Nadarzyn. Śmierć na budowie. Prąd poraził robotnika
22-latek został najprawdopodobniej rażony prądem w trakcie prac przy stawie w Nadarzynie. Robotnik wypompowywał wodę z rowu. Pomimo godzinnej reanimacji, mężczyzna zmarł.
Do tragedii doszło w środę rano, na terenie budowy parku rekreacyjnego przy tzw. "Pastewniku" w Nadarzynie. Pruszkowska policja potwierdziła zdarzenie. Według funkcjonariuszy, najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci młodego robotnika jest porażenie prądem.
-22-letni mężczyzna wypompowywał wodę z rowu. Niestety, pomimo godzinnej reanimacji zmarł. Prokurator był na miejscu, policjanci kończą swoje czynności. Będziemy wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia w śledztwie prokuratorskim - przekazała mediom podkom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Prokuratura będzie teraz badać, czy na placu budowy nie zostały naruszone przepisy dotyczące bezpieczeństwa. Według informacji podanych przez portal tustolica.pl, zmarły robotnik był obywatelem Ukrainy.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl