RegionalneWarszawaNa zachodzie bez zmian? (SPACER)

Na zachodzie bez zmian? (SPACER)

Co w XIX wieku dzieci z wyższych sfer wiedziały o sferach intymnych? W której kamienicy urodził się asystent samego Einsteina? Który trakt komunikacyjny nazywano ulicą złodziei? Skąd wziął się zwrot „woda Junga z wodociunga”?

Na zachodzie bez zmian? (SPACER)

11.04.2015 15:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Butem po Wawie zaprasza na drugą część zwiedzania tzw. dzikiego zachodu, fragmentu Warszawy znajdującego się na zachód od Pałacu Kultury i Nauki. To miejsce, które przez lata tkwiło w zupełnym marazmie i zapomnieniu.

- Gdy pięły się w górę mury Starówki, kiedy podnosił się z ruin Mariensztat – pierwsze powojenne osiedle mieszkaniowe, sytuację omawianej części Warszawy można było sprowadzić do prostego stwierdzenia - „na zachodzie bez zmian’”. Jeszcze na początku lat 60-tych XX w. dziki zachód wyglądał jak najeżony ruinami skansen, przygnębiająca pamiątka po zakończonej dwadzieścia lat wcześniej wojnie - opowiada Rafał Dąbrowiecki, przewodnik.

Tu sprzedawano najdroższe w Polsce cegły, tu swoje usługi oferowały tzw. gruzinki. W warszawiakach mieszkających w „lepszych” dzielnicac*h dziki zachód wywoływał dreszcz niepokoju i woleli się tu nie zapuszczać, zwłaszcza nocą.* Proces zmian zapoczątkowany pod koniec lat 60-tych XX w. trwa nadal i starzy mieszkańcy nie poznaliby już tego miejsca. Niedzielny spacer będzie przyczynkiem do poszukania reliktów dawnej Warszawy i to nie tylko tej tuż powojennej. Dowiemy sie również, jak ten fragment miasta ma wyglądać w przyszłości.

Podczas wycieczki dowiecie się m. in.:

- o jakiej spółce mówiono „jedzie browar Warszawy: Oberwus, Szelma i Kulawy”,
- co w XIX wieku dzieci z wyższych sfer o sferach intymnych wiedziały,
- czy na porzeczkach można zarabiać kokosy,
- mieszkanie w której kamienicy wyzwoliło w adiunkcie Rochowiczu skłonności transwestytyczne,
- gdzie mieszkał autor takich przedwojennych hitów jak „Panna Andzia ma wychodne” ,
- w której kamienicy urodził się asystent samego Einsteina,
- który trakt komunikacyjny nazywano ulicą złodziei,
- gdzie w XIX wieku uprawiano brzoskwinie, ananasy, egzotyczne frykasy,
- skąd wziął się zwrot „woda Junga z wodociunga”,
- jak w Peerelu radzono sobie ze zbyt krótkimi budynkami fabrycznymi;****

To zaledwie część atrakcji, które czekają nas na trasie spaceru. Spacer rozpocznie się w niedzielę 12 kwietnia o godzinie 13:00 pod kamienicą Lejba Osmosa (Twarda 28) przy rondzie ONZ. Spacer nie powinien potrwać dłużej niż dwie godziny. Wycieczka jest darmowa, ale jeśli ktoś uzna, że przewodnik zasłużył na napiwek, ten z pewnością się nie obrazi.

Obraz
spacerwycieczkadziki zachód
Komentarze (0)