Motorniczy zaatakowany gazem pieprzowym. "Nie może dalej prowadzić tramwaju"
Pasażer linii 6 zaatakował motorniczego tramwaju i spryskał mu twarz gazem pieprzowym. - Motorniczy nie był w stanie dalej prowadzić składu - tłumaczy WawaLove rzecznik Tramwajów Warszawskich.
06.04.2018 | aktual.: 06.04.2018 13:55
Mężczyzna zamierzał wysiąść na przystanku Park Traugutta, jednak za późno podniósł się z siedzenia i nie zdążył. Zdenerowany pasażer domagał się, aby motorniczy zatrzymał tramwaj i otworzył mu drzwi. Motorniczy nie zgodził się. Mężczyzna następnie wyciągnął , prawdopodobnie gaz pieprzowy i spryskał motorniczemu twarz.
- Wszystko wydarzyło się parę minut po godzinie 11 na wysokości Parku Traugutta i Słomińskiego. Według informacji pasażerów doszło do zaatakowania motorniczego przez jakiegoś młodego człowieka - mówi WawaLove Maciej Dutkiewicz z Tramwajów Warszawskich. Dodaje, że motorniczy nie był w stanie dalej prowadzić składu, więc trzeba było sprowadzić na jego miejsce innego motorniczego. - Chwilowo stracił wzrok. Nasze służby udzieliły mu pierwszej pomocy - informuje rzecznik.
Reporter "Gazety Wyborczej" Dariusz Borowicz, który był na miejscu wyjaśnia, że przyjechała policja i pogotowie. - Ratownicy medyczni obmyli twarz motorniczego solą fizjologiczną. Jego oko jest podrażnione, ale poza tym nic mu się nie stało. Pasażer wysiadł na kolejnym przystanku i uciekł. Poszukuje go policja - tłumaczy Dariusz Borowicz.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Źródło: Gazeta Wyborcza