Miliony złotych odszkodowania za działkę, na której stanie pomnik smoleński
"Nie wpłynie to na dotrzymanie terminu budowy pomnika"
Blisko pięć milionów złotych odszkodowania będzie musiał zapłacić stołeczny ratusz* spadkobiercy działki u zbiegu ulic Trębackiej i Focha - miejsca, gdzie ma stanąć pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej* - podaje RMF FM. Radio dodaje, że wysokość odszkodowania wyliczył niezależny rzeczoznawca, a procedura ruszyła na długo przed tym, jak działkę wybrano na lokalizację pomnika.
Pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej powstanie u zbiegu ul. Trębackiej i Focha. O lokalizacji zdecydowali 9 kwietnia stołeczni radni. Miejsce zaproponowała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz . Według radnych i PiS, pomnik powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu.****
Były właściciel działki, na której ma stanąć pomnik nie zgłosił się w odpowiednim, ogłoszonym przez ratusz terminie. Zgodnie z prawem przysługuje mu teraz wyłącznie odszkodowanie. Według niezależnego rzeczoznawcy, jest to kwota bliska 5 milionom złotych. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnił stację, że nawet gdyby były właściciel nie był zadowolony z jego wysokości, a sprawa miałaby trafić do sądu, w żaden sposób nie wpłynie to na dotrzymanie terminu budowy pomnika,a monument ma stanąć w ciągu 2 lat.
- Mam nadzieję, że pomnik będzie dziełem wybitnym, ponadczasowym. Okaże się monumentem świadczącym, że w sprawach dla narodu ważnych jednak potrafimy wznieść się ponad podziały i mówić jednym głosem, polskim głosem - powiedziała Gronkiewicz-Waltz podczas Rady, na której ustalono lokalizację. Przed wystąpieniem prezydent Warszawy radni uczcili ofiary katastrofy minutą ciszy.
Z najnowszego badania CBOS wynika, że 61 procent Polaków popiera budowę pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej w Warszawie. 10 kwietnia minęła 5. rocznica katastrofy pod Smoleńskiem , w którym zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
Przeczytajcie też: Hotelarze promują Warszawę: Miasto zielone i aktywne