Mieszkańcy Targówka alarmują: Nowe rondo za ciasne dla autobusów!
"Jest tak absurdalne, że powinno mieć absurdalną nazwę"
Na Targówku wybudowano nowe rondo, z okrągłą wysepką na jego środku. Jest to tzw. rondo przejazdowe, co oznacza, że pojazdy mogą przejeżdżać przez wyspę. Rondo pojawiło się na skrzyżowaniu Gorzykowskiej z Myszkowską ze względu na mieszkańców, którzy domagali się poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Tyle, że po przebudowie autobusy przegubowe wjeżdżają na wysepkę dla pieszych - alarmują mieszkańcy dzielnicy. Postanowiliśmy sprawdzić jak jest naprawdę.
To niezwykle popularne skrzyżowanie. Portal Targówek.info zwraca uwagę, że w 2012 roku niemałym kosztem wymieniono na ul. Myszkowskiej asfalt, dokładnie w tym samym miejscu, a w przyszłym roku rondo czeka kolejna przebudowa - jak wynika z budżetu partycypacyjnego, w tym miejscu mają się wkrótce pojawić pasy rowerowe. "Rondo na Targówku jest tak absurdalne, że powinno mieć absurdalną nazwę" stwierdza portal i proponuje, by nazwać je imieniem jednego z bohaterów serialu Alternatywy 4 - Józefa Balcerka (przed przeprowadzką na na Alternatywy Balcerek mieszkał właśnie na Targówku).
W Zarządzie Dróg Miejskich usłyszeliśmy, że rondo zostało zbudowane na prośbę mieszkańców oraz że dzięki niemu będzie bezpieczniej. Jeśli bezpieczniej, to dlaczego autobusy przegubowe wjeżdżają na wysepkę dla pieszych? - zapytaliśmy. Rzecznik ZDM, Adam Sobieraj stwierdził, że to absurd. W rozmowie z WawaLove.pl powiedział, że w zeszły wtorek zebrała się tam komisja z udziałem przedstawicieli ZDM, ZTM i przewoźników. - Przez dwie godziny testowaliśmy rondo 18 autobusami o różnej długości i szerokości. Żaden z jadących prawidłowo pojazdów nie stworzył zagrożenia*.* - stwierdził Sobieraj.
Jednak dla dodatkowego bezpieczeństwa pieszych Zarząd Dróg Miejskich postanowił o 50 centymetrów przesunąć jedną z wysepek.
Przeczytajcie też: Radiowóz potrącił przechodnia!
