Metro Warszawskie. Jest komplet decyzji dla II linii, ale budowa opóźni się. Co poszło nie tak?
Inwestycja zyskała komplet decyzji lokalizacyjnych. To jednak nic nie zmienia – do budowy trasy droga jeszcze daleka.
25 sierpnia we wtorek wojewoda mazowiecki wydał ostatnią już decyzję lokalizacyjną dla drugiej linii metra z bazą techniczną Karolin. Poprzednie decyzje były podpisywane z końcem kwietnia. Chodzi o odcinek przebiegający od torów odstawczych stacji C4 Powstańców Śląskich do stacji techniczno-postojowej C1 Karolin (inna nazwa Mory) i połączenia jej w tej okolicy z układem kolejowym PKP.
Metro Warszawskie umowę na projekt i budowę ostatniego, zachodniego odcinka drugiej linii metra wraz z zapleczem przy stacji Karolin (Mory) podpisało z firmami Gulermak i Astaldi jeszcze w listopadzie 2018 roku. Koszt inwestycji to niemal 1 623 mln złotych brutto.
Będzie to niespełna 4-kilometrowy odcinek, gdzie znajdą się trzy nowe stacje. Pierwsza z nich – C3 Lazurowa będzie zlokalizowana przy skrzyżowaniu ulicy Górczewskiej i Lazurowej. Stacja C2 Chrzanów ma powstać natomiast w osi ulicy po północnej stronie Szeligowskiej. Trzecia stacja – C1 Połczyńska znajdzie się pod skrzyżowaniem ulic Połczyńskiej i Sochaczewskiej.
Metro nie tylko w Warszawie? Minister odpowiada
Metro Warszawskie. Koniec prac dopiero w 2024 roku?
Planowo prace miały zakończyć się w listopadzie 2022 roku. Wiemy jednak, że termin ten jest nierealny.
"Wykonawca musi jeszcze uzyskać pozwolenia na budowę, konieczne jest opracowanie nowego raportu oddziaływania na środowisko. Występują też rozbieżności projektowe w zakresie STP, co wpływa na wycenę kosztów realizacji. Niedawno miasto informowało, że wykonawca wystąpił o wydłużenie harmonogramu realizacji prac o 18 miesięcy, co wiązałoby się z zakończeniem budowy w maju 2024 roku" – donosi portal "Transport-Publiczny".
Stołeczni urzędnicy przewidują teraz konieczność dodatkowych analiz oraz wykonanie nowego raportu środowiskowego, co związane będzie z kolejnymi kosztami. Jak podają wspomniane media, firma Gulermak ma otrzymać dodatkowe 361,6 tysiąca złotych.
Jak się okazuje bez nowego raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, wojewoda nie może wydać zgody na budowę. Na sporządzenie dokumentu wykonawca ma cztery miesiące.