MDM, który w maju tego roku został wpisany do rejestru zabytków, nie będzie już chroniony. Spółka Hotele Warszawskie "Syrena" oraz dwie Wspólnoty Mieszkaniowe Nieruchomości Marszałkowska odwołały się od decyzji Mazowieckiego Konserwatora Zabytków. Decyzję o wykreśleniu MDM z rejestru podjął minister kultury. To oznacza, że zespół budynków nie będzie chroniony ani przez wielkoformatowymi reklamami, ani przed dewastacją.
W kwietniu tego roku Mazowiecki Konserwator Zabytków wydał decyzję o wpisaniu zespołu budynków Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej do rejestru zabytków. Miał to być kolejny, obok PKiN i dawnej siedzibie KC PZPR, budynek z okresu PRL podlegający ochronie.
"Układ urbanistyczny i zespół budowlany stanowi znaczące świadectwo minionej epoki, które istnieje do dzisiejszego dnia w niemal niezmienionej formie, co decyduje o szczególnym walorze naukowym/zabytkowym założenia. Posiada wartość historyczną (jako w pełni autentyczny dokument epoki komunizmu), artystyczną (jako reprezentatywna, wielkoprzestrzenna realizacja architektury i urbanistyki socrealistycznej, zależnej od wzorców radzieckich) oraz naukową (jako autentyczny przedmiot badań)" - pisał wówczas w uzasadnieniu Mazowiecki Konserwator Zabytków.
Od decyzji konserwatora odwołały się zarówno dwie Wspólnoty Mieszkaniowe Nieruchomości Marszałkowska, jak i Spółka Hotele Warszawskie "Syrena". Sprawa trawiła do ministra kultury, który decyzję o wpisaniu MDM do rejestru zabytków uchylił. Sprawa ponownie trafiła do wojewódzkiego konserwatora zabytków. W związku z tym, Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa nie jest w tej chwili chroniona. Co za tym idzie, wciąż może ulegać dewastacji i być zasłaniana przez wielkoformatowe reklamy.
Przeczytaj też: Zamglona Warszawa. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia
