Mazowieckie. Zuchwała kradzież. Wsiadł do cudzego samochodu i odjechał
Policjanci zatrzymali 29-latka podejrzanego o kradzież toyoty wartej 85 tysięcy złotych. Mężczyzna miał wsiąść do samochodu, do którego właściciel pakował zakupy. Następnie odjechał.
Do zdarzenia doszło w Kobyłce. Właściciel terenowej toyoty po zrobieniu zakupów w jednym z centrów handlowych podszedł do samochodu, otworzył go i zaczął pakować zakupy do bagażnika.
W pewnym momencie zorientował się, że w samochodzie na miejscu kierowcy siedzi jakaś osoba. Młody mężczyzna uruchomił silnik i ruszył do tyłu z otwartymi drzwiami i jego właścicielem trzymającym się pojazdu. Po przejechaniu kilku metrów samochód się zatrzymał, po czym ruszył do przodu. Wówczas mężczyzna, który trzymał się samochodu upadł na parking, a pojazd odjechał.
Zobacz także: Mateusz Morawiecki zwycięzcą sondażu. Komentarz wiceministra z PiS
Pokrzywdzony zgłosił sprawę funkcjonariuszom z Kobyłki. 29-latek zjechał skradzionym wcześniej samochodem z ulicy i wjechał w zarośla. Próbował jeszcze uciekać pieszo. Został jednak zatrzymany przez policjantów.
Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
29-latek po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał dwa zarzuty, w tym dokonania rozboju przy kradzieży wartej 85 tys. złotych oraz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Wcześniej został prawomocnie skazany za podobny czyn.
Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.