Mazowieckie. Napad na bank w Błoniu. Trwa obława na złodziei
Dwaj zamaskowani mężczyźni wtargnęli do placówki bankowej w Błoniu. Grożąc pracownikom przedmiotem przypominającym broń, zmusili do wydania im pieniędzy. Wsiedli potem w czarnego peugeota i uciekli. Policja prowadzi poszukiwania i obstawia drogi na Mazowszu.
O napadzie na błoński bank poinformowała podinspektor Ewelina Gromek-Oćwieja z policji powiatu warszawskiego zachodniego. Policja ujawnia, że napastnikom udało się oddalić z łupem z miejsca kradzieży. Na drogi wyruszyły patrole funkcjonariuszy. Policja urządziła też blokady na trasach wyjazdowych.
Do zdarzenia doszło w piątek tuż po południu. Mężczyźni w pierwszych chwilach po wejściu do pomieszczenia bankowego nie wzbudzali podejrzeń - byli zamaskowani, tak jak wszyscy wewnątrz i na ulicach. Dopiero kiedy wyciągnęli przedmiot, który - zdaniem pracowników - mógł być niebezpieczną bronią, jasne stało się, że to jest napad.
Według informacji podanej przez stację RMF FM, na groźbach użycia broni się nie skończyło. Jeden z mężczyzn miał oddać strzał, celując w sufit. Na szczęście jednak nikt z obecnych wewnątrz placówki, w której doszło do napadu, nie ucierpiał.
Mazowieckie. Napad na bank w Błoniu. Trwa obława na złodziei
Jeden z mężczyzn jest szczupłej budowy ciała, drugi jest krępy, niższy. Mężczyźni ze zdobyczą wsiedli do czarnego peugeota i uciekli. Bank nie podaje szczegółów dotyczących ukradzionej sumy.
Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy mogą pomóc w ujęciu sprawców. Przyda się każda informacja, zapis z kamerki w samochodzie lub w punktach usługowych w pobliżu banku, a także na trasie wyjazdowej.
Śledczy, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie, będą wdzięczni za każdą wskazówkę. Informacje przekazywać można do policyjnego komisariatu w Błoniu.