Mazowieckie. Matka gryzła córkę. Za złe zachowanie
Interwencja pracowników przedszkola w Karczewie doprowadziła do zatrzymania matki, która wobec swojej czteroletniej córki stosowała przemoc fizyczną. Kobieta znęcała się nad dziewczynką, bo - jak tłumaczyła policjantom - "była niegrzeczna".
To w przedszkolu wychowawczynie zauważyły na ciele czterolatki sine ślady i obtarcia. Dyrekcja nie zlekceważyła tego sygnału. O przypuszczeniach, że w domu dziecka dochodzi do nieprawidłowości, personel przedszkola podzielił się z lokalną policją. Ślady na ciele mogły bowiem świadczyć o tym, że dziecko jest ofiarą domowej przemocy.
Obserwacja załogi placówki oświatowej przyniosła zaskakujący ciąg dalszy. Przedszkolak faktycznie był traktowany w urągający sposób.
Mazowieckie. Matka gryzła córkę. Za złe zachowanie
Gdy karczewscy funkcjonariusze odwiedzili dom dziewczynki i porozmawiali z jej matką, na jaw wyszły przedziwne fakty. Kobieta bowiem szczerze wyznała funkcjonariuszom, że zdarzyło jej się zdenerwować na dziecko i najzwyczajniej pogryźć je. Kobieta miała także bić swoją córeczkę legginsami. To miała być kara za niewłaściwe zachowanie. Jak wyznała 28-letnia matka, dziewczynka potrafiła bowiem "być niegrzeczna". Aby ukrócić takie zachowania swojej córki, matka używała zębów. Policja zatrzymała kobietę.
Decyzją sądu kobieta została aresztowana tymczasowo na trzy miesiące. Ciąży nad nią zarzut znęcania się nad czteroletnią córką. Sąd zbada sprawę. Stosowanie przemocy domowej może mieć dla 28-letniej matki poważne konsekwencje. Sprawę rozpatrywać będzie sąd rodzinny, który rozważać może kwestię praw rodzicielskich zatrzymanej.