Matki Polki na wyrębie. Nakarmią dzieci w ramach protestu
Mamy przeciwko "Lex Szyszko".
07.03.2017 15:25
Zainspirowane akcją "Matek Krakowianek", które w ubiegłą sobotę na znak sprzeciwu wobec masowej wycinki przyszły nakarmić swoje dzieci wśród ściętych drzew, warszawianki chcą kontynuować ten milczący protest w stolicy.
4 marca grupa matek zebrała się na fragmencie Parku Lotników Polskich w Krakowie, gdzie doszło do masowej wycinki drzew na mocy ustawy o ochronie środowiska potocznie nazywanej "Lex Szyszko". W ramach milczącego protestu kobiety karmiły piersią swoje dzieci, siedząc na ścietych konarach. * *
– To metafora – mówi w rozmowie z krakowską "Gazetą Wyborczą" Cecylia Malik, pomysłodawczyni akcji – Dla mnie karmienie piersią jest najbardziej naturalną czynnością w ciągu dnia. Daję dziecku to, co najlepsze; chciałbym, żeby świat mógł mu dać zdrowe powietrze, zdrowe życie. Jeżeli wycinamy drzewa, to pozbawiamy nasze dzieci tego wszystkiego. Zabudowujemy korytarze powietrzne, a potem narzekamy na smog; rąbiemy drzewa, a jesienią i zimą musimy siedzieć w domu, bo one nas już przed zatrutym powietrzem nie obronią. Nasze dzieci stają się więźniami, przez pół roku mamy areszt domowy.
Krakowska akcja Cecylii Malik zainspirowała warszawskie mamy: 13 marca ma się odbyć warszawska edycja tego milczącego protestu. Na razie organizatorki zastanawiają się nad miejscem happeningu, zachęcając do wysyłania swoich propozycji za pośrednictwem Facebooka ( tu znajdziecie link do wydarzenia ).
Od 1 stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany, został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Przepisy ustawy wzbudziły społeczne protesty.
W piątek w Sejmie PiS złożył projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody * dot. wycinki drzew* . Przewiduje on, że jeżeli na nieruchomości zostaną usunięte drzewa, właściciel nie będzie mógł zbyć tej nieruchomości na rzecz podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą przez pięć lat. Nowelizacja przewiduje kary administracyjne, jeżeli osoba fizyczna nie dotrzyma tego nakazu.
Źródło:Gazeta Wyborcza Kraków/Facebook.pl
Oprac. Karolina Pietrzak
Przeczytajcie również: "Janowi Szyszce. Wdzięczni deweloperzy i drwale". Przed Sejmem stanął złoty pomnik