Lewicowi radni nie chcą "treści religijnych" podczas jajeczka
Bez księdza, bez modlitwy i w ogóle bez żadnych "treści religijnych" - tak zdaniem dwojga lewicowych radnych powinno wyglądać świąteczne jajeczko rady miasta. Ich zdaniem najlepiej byłoby, gdyby z tego spotkania zrezygnowano. Bo jest ono "sprzeczne z konstytucją".
11.04.2019 | aktual.: 29.03.2022 12:30
Swój "formalny protest" lewicowi radni Agata Diduszko i Tomasz Sybilski skierowali do przewodniczącej rady miasta Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej. Świąteczne jajeczko radnych odbywa się nie podczas samej sesji rady miasta, ale podczas przerwy i w holu obok. Nikt nie jest zmuszony do uczestniczenia w nim.
Mimo to radni są sytuacją oburzeni. Zaapelowali, by spotkanie było "wolne od treści religijnych”. Najbardziej przeszkadzają im jednak "przemówienia ze strony osób duchownych i publicznych modlitw”. "Sytuacja stała się szczególnie wrażliwa teraz, kiedy warszawski ratusz podjął ważne działania antydyskryminacyjne, obejmujące m.in. kwestie zapisane w Deklaracji LGBT+" - twierdzą.
I zaznaczyli, że w ich ocenie do zorganizowania takiej uroczystości nie należało nigdy dopuścić, bo jest sprzeczna z konstytucją. "Uczestnictwo lub nieuczestnictwo w takim wydarzeniu lub zachowanie podczas niego byłoby konkretną deklaracją światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania" - uznali.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl