Legia traci tytuł na rzecz Lecha. Trzeba łatać budżet klubu
Lech Poznań nowym mistrzem Polski. Piłkarze stołecznej Legii tylko ze srebrnymi medalami
W ostatniej kolejce ekstraklasy poznaniacy zremisowali u siebie bezbramkowo z Wisłą Kraków, co w praktyce przesądziło o ich triumfie w rozgrywkach. Z kolei Legia pokonała przy Łazienkowskiej Górnika Zabrze 2:0, jednak nie miało to większego znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Może jedynie takie, że udało się odeprzeć napór Jagiellonii i zdobyć wicemistrzostwo. Jednak dla działaczy czy kibiców to marne pocieszenie. Każdy wynik poniżej pierwszego miejsca w tabeli na koniec sezonu, to dla stołecznych zawodników niewątpliwa porażka.
I to nie tylko ze względu na aspekty czysto sportowe (brak udziału w kwalifikacjach do Champions League), ale też w wymiarze finansowym. W obecnym sezonie ekstraklasy Legia Warszawa mogła pochwalić się najwyższym budżetem w lidze, który wynosił 120 mln zł. Jednak zakładał on m.in. obronę tytułu mistrzowskiego. Ekstraklasa S.A. zwycięzcy rozgrywek płaci na koniec 2,5 mln zł, drugi zespół w tabeli dostaje aż o milion złotych mniej. Ponadto dochodzą zróżnicowane kwoty z praw do transmisji telewizyjnych.
Teraz, aby załatać ten ubytek finansowy trzeba awansować do fazy grupowej rozgrywek Ligi Europy. Jednak działacze Legii zdają sobie sprawę, że zabezpieczeniem dla finansów klubu muszą być transfery zawodników. Możliwe, że już w tym tygodniu zostaną sfinalizowane przenosiny Michała Żyro do Wolverhampton oraz Ondreja Dudy do Interu Mediolan. Stołeczny zespół może się w ten sposób wzbogacić nawet o 10 mln euro, co pozwoliłoby nie tylko na swobodne zbilansowanie budżetu, ale także wzmocnienia niezbędne do tego, aby w przyszłym roku tytuł wrócił do Warszawy.
Przeczytajcie też: Wisłostrada otwarta dobę przed terminem!