WAŻNE
TERAZ

Szef KOWR z PSL spotykał się z założycielem Dawtony tuż przed wybuchem afery CPK

Legia przerywa milczenie. Jest oświadczenie ws. bójki kibiców z zawodnikami klubu

Szarpanina przed stadionem.

Obraz
Karolina Kołodziejczyk

Legia Warszawa przerywa milczenie. W poniedziałkowe popołudnie klub wydał oświadczenie w sprawie ataku na zawodników klubu po ich powrocie do stolicy z wyjazdowego meczu z Lechem Poznań. Sprawa jest analizowana.

Informacje o zajściu na parkingu pod stadionem przy Łazienkowskiej trafiły do mediów przed południem. Na wracającą z Poznania drużynę czekała spora grupa kibiców. Gdy autokar podjechał pod stadion, ci zaatakowali zawodników. Legioniści byli bici, jeden po drugim. Nie dostało się tylko Arkadiuszowi Malarzowi, Michałowi Kucharczykowi i trenerowi Romeo Jozakowi. Reszta usłyszała, że po kolejnej porażce sytuacja się powtórzy.

Legia długo nie komentowała sprawy. Na pytania odpowiedzi unikała rzecznik klubu, telefonu nie odbierał też prezes Dariusz Mioduski. Każdy chciał być od tej sprawy jak najdalej.

Po godz. 16:00 klub opublikował w tej sprawie oświadczenie. Z niego wiemy, że szarpanina pod stadionem trwała około osiem minut.

Klub podkreśla, że takie zachowania nie będą tolerowane. Legia będzie jeszcze analizowała sprawę, by zapewnić zawodnikom i sztabowi odpowiednie bezpieczeństwo.

Treść oświadczenia:

Legia Warszawa informuje, że dokładnie analizuje zajścia, które miały miejsce w nocy z 1 na 2 października, po powrocie drużyny z przegranego meczu w Poznaniu.

Pierwsze ustalania wskazują, że grupa osób weszła na teren stadionu zgodnie z przyjętą praktyką po meczach wyjazdowych, co nie dawało ochronie obiektu podstaw do niepokoju. Niestety po wjeździe autokaru na parking doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny z udziałem zawodników oraz członków sztabu, które łącznie trwały ok. 8 minut.

Klub ma świadomość silnych emocji związanych z niepowodzeniem sportowym drużyny, ale jednoznacznie potępia wyrażanie ich w sposób odbiegający od przyjętych norm.

Podstawową zasadą w Legii powinna być zasada wzajemnego szacunku, nawet w trudnych i konfliktowych sytuacjach klub nie będzie tolerował przekraczania normalnie obowiązujących granic.

Legia będzie dalej wnikliwie analizowała wszystkie fakty związane z incydentem i na podstawie wyciągniętych wniosków podejmie wszelkie możliwe działania, aby zapewnić zawodnikom i wszystkim pracownikom klubu pełne bezpieczeństwo.

Źródło: Sportowe Fakty

Oprac. Karolina Pietrzak

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Nieudana operacja CBA w Rzymie za rządów PiS. Doniesienia mediów
Nieudana operacja CBA w Rzymie za rządów PiS. Doniesienia mediów
Ponuro i deszczowo. W poniedziałek w pogodzie gorsza strona jesieni
Ponuro i deszczowo. W poniedziałek w pogodzie gorsza strona jesieni
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
USA zaatakują Wenezuelę? Wymowna odpowiedź Trumpa
USA zaatakują Wenezuelę? Wymowna odpowiedź Trumpa
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie