Koronawirus w Polsce. Sytuacja na Mazowszu "stabilnie zła”
Według oficjalnych danych na Mazowszu jest obecnie dostępnych blisko tysiąc wolnych miejsc dla pacjentów z COVID-19. Jednak zdaniem radnego Krzysztofa Strzałkowskiego wolne są pojedyncze łóżka, a sytuacja jest "stabilnie zła”.
Według danych Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie obecnie w regionie dostępnych jest 931 łóżek dla pacjentów z COVID-19 oraz 95 wolnych respiratorów.
Jednak zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego, który jest przewodniczącym komisji zdrowia i kultury fizycznej w sejmiku województwa mazowieckiego, sytuacja wygląda zgoła inaczej.
"Sytuacja stabilnie się pogarsza"
- W szpitalach wojewódzkich zostały pojedyncze miejsca covidowe. Sytuacja jest stabilnie zła, stabilnie się pogarsza – ocenił w rozmowie z WP. Według radnego, przy narastaniu drugiej fali COVID-19, liczba wolnych łóżek może skończyć się bardzo szybko.
Jego zdaniem Mazowiecki Urząd Wojewódzki przekazuje do statystyk miejsca, których powstanie zlecono, zaraportowano, ale których – z uwagi na trudną sytuację w związku z pandemią – szpitale nie były w stanie utworzyć. Takie sytuacje mają być często sygnalizowane przez dyrektorów mazowieckich szpitali.
Radny przypomniał w tym kontekście głośne sytuacje, w których karetki musiały czekać w wielogodzinnych kolejkach przed Izbą Przyjęć.
- Mam wrażenie, że tych łóżek fizycznie nie widzą zespoły pogotowia ratunkowego, które odbijają się od kolejnych szpitali. Dyspozytorzy wysyłają karetki do miejsc, które wojewoda ma w swoich decyzjach i statystykach; tylko tych miejsc nie ma – stwierdził.
W związku z trzecią falą koronawirusa wojewoda Konstanty Radziwiłł od poniedziałku powiększył bazę łóżkową o 268 miejsc, w tym 12 respiratorowych, m.in. w Przasnyszu, Kozienicach, Warszawie, Żurominie, Siedlcach, Mińsku Mazowieckim i w Iłży.
Przeczytaj też: Koronawirus. W Wielkanoc czeka nas szczyt III fali