Kolejna demonstracja przeciw rasizmowi. "Głównym celem ataków są uchodźcy"

- W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami rekordowej liczby rasistowskich demonstracji w całym kraju - informują organizatorzy, czyli nieformalna społeczność "Zjednoczeni przeciwko rasizmowi". - Głównym celem ataków są uchodźcy , których w Polsce jest bardzo niewielu, oraz polscy muzułmanie i muzułmanki często spotykający się z obelgami i aktami przemocy. Po atakach w Paryżu 13 listopada rasiści próbowali winić za nie wszystkich wyznawców islamu pomimo tego, że muzułmanie byli wśród ofiar zamachów - podkreślają.

Podają też konkretne przykłady. "W noc po paryskich zamachach na blokach zamieszkanych przez Romów w Limanowej, w Małopolsce, rasiści napisali kilkanaście haseł, m.in.: “Szykujcie się na zagładę”. Doszło też do fizycznych ataków na Romów. We Wrocławiu podczas islamofobicznej demonstracji organizowanej przez faszystowski ONR spalono kukłę przedstawiającą Żyda w karykaturalny sposób".

W warszawie też mieliśmy do czynienia z podobnymi zdarzeniami. Na północnopraskich murach pojawiły się rasistowskie napisy , podobnymi zamalowano uczniowski mural , jaki dzieci stworzyły na Targówku, nawet wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz zamieścił na swoim profilu rysunek o charakterze antymuzułmańskim. Głośna była sprawa szefa znanej restauracji, który w sieci napisał "Roz*ebać ciapatą rasę czas".

- Na szczęście mają miejsce także demonstracje antyrasistowskie - podkreślają organizatorzy. I dodają, że w różnych miastach, również w stolicy, odbyły się protesty pod takimi hasłami, jak: "Uchodźcy są mile widziani" i "Rasizm stop". Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie udzielonym niedawno WawaLove.pl mówiła m.in.: - Ja jestem z pokolenia „Solidarności”, więc czuję solidarność z uchodźcami. Pierwsi azylanci - według wstępnych ustaleń do 65 osób z Grecji i do 35 z Włoch - przyleci do Polski prawdopodobnie w marcu; po niezbędnych procedurach bezpieczeństwa trafią do ośrodka w Dębaku k. Warszawy.

Powiedz NIE rasizmowi"
19 marca (sobota), godz. 14.00
Plac Zamkowy w Warszawie

Przeczytajcie też: Szef warszawskiej drukarni o niepełnosprawnych: "Nie nam oceniać sens płodzenia takich dzieci"