RegionalneWarszawa"Hoss" jednak trafi do aresztu. Jest decyzja Sądu

"Hoss" jednak trafi do aresztu. Jest decyzja Sądu

Mężczyzna uważany jest za twórcę metody "na wnuczka". Wcześniej Sąd zdecydował się wypuścić go na wolność.

"Hoss" jednak trafi do aresztu. Jest decyzja Sądu

16.02.2017 14:45

Warszawski Sąd Okręgowy przychylił się do zażalenia prokuratury na niearesztowanie Arkadiusza Ł. ps. "Hoss" przez sąd niższej instancji. Mężczyzna podejrzany o wyłudzenia metodą "na wnuczka" ma trafić za kratki.

O takim postanowieniu Sądu Okręgowego w Warszawie wydanej po zamkniętym posiedzeniu powiedzieli PAP uczestniczący w nim prokurator i obrońca "Hossa", podejrzanego o cztery oszustwa na kwotę ponad 1,4 mln zł. Obrońca, mec. Aleksander Kowzan powiedział też PAP, że złoży zażalenie na czwartkową decyzję.

Obawa matactwa i surowa kara

Według obu rozmówców PAP, sąd zmienił postanowienie I instancji uznając, że w sprawie występuje ze strony podejrzanego obawa matactwa, wynikająca m.in. z zagrożenia surową karą za zarzucone mu przestępstwa.

Arkadiusz Ł., został zatrzymany przez policję na początku lutego na warszawskiej Woli. Według śledczych mężczyzna jest pomysłodawcą jednej z najpopularniejszych metod oszustw - na tzw. wnuczka i liderem jednej z największych i najprężniej działających grup zajmujących się tym procederem. Jej członkowie - jak wynika ze śledztwa - mają na swoich kontach wielomilionowe wyłudzenia; średnio, przy jednorazowych oszustwach były to kwoty sięgające 40-50 tys. euro.

Wyłudził ponad 1,4 mln

"Hoss" usłyszał zarzuty popełnienia, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, czterech oszustw metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 mln złotych.

Prokuratura już na początku wnioskowała o jego aresztowanie. Sąd Rejonowy dla Warszawy -Mokotowa zdecydował jednak o nie uwzględnieniu tego wniosku. Orzekł natomiast wobec "Hossa" poręczenie majątkowe w wysokości 300 tys. zł, dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa pięć razy w tygodniu oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. "Hoss" nie zgłaszał się jednak na komisariat, argumentując to złym stanem zdrowia.

Z kolei postępowanie w sprawie sędzi, która wcześniej wypuściła "Hossa" prowadzi prokuratura.

Źródło: PAP/Wawalove.pl

Obraz
sądwarszawapolicja
Zobacz także
Komentarze (0)