Hodował marihuanę w wynajętym mieszkaniu
Kilka dni temu po powrocie do kraju właścicielka poszła do swojego mieszkania i zobaczyła w nim namiot, w który uprawiane były krzewy marihuany
Policję o hodowli poinformowała właścicielka mieszkania, która wynajęła lokal znajomemu. 25-latek miał się nim opiekować podczas pobytu kobiety za granicą. Była bardzo zdziwiona, gdy po powrocie do kraju poszła do swojego mieszkania i zobaczyła w nim namiot, a w nim krzewy marihuany.
Właścicielka skontaktowała się z lokatorem i poprosiła go o pilne usunięcie doniczek i aparatury. Mężczyzna nie chciał usuną hodowli tłumacząc, że zainwestował w nią dużo pieniędzy. Groził też kobiecie, że jeśli powiadomi policję, spali jej mieszkanie, a jej stanie się krzywda. Mimo gróźb, kobieta zgłosiła sprawę mundurowym.
Policjanci z Bielan zatrzymali Radosława P. kilka godzin później, gdy z mieszkania wynosił sadzonki. 25-latek trafił do policyjnego aresztu. Dochodzeniowcy już przedstawili mu zarzuty za uprawę i zmuszanie do określonego zachowania. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.