HGW o szczycie NATO: "Nie pozwolono promować Warszawy"
Hanna Gronkiewicz-Waltz porównała organizację szczytu do Euro 2012. - Jesteśmy przygotowani do zamykania ulic - powiedziała.
10.07.2016 11:02
Hanna Gronkiewicz-Waltz skomentowała* przebieg szczytu NATO w Warszawie: prezydent miasta mówiła o zaproszeniu prezydenta USA do posadzenia dębu, kontrowersyjnych ulotkach i braku pozwolenia na promocję stolicy na Stadionie Narodowym.*
Prezydent Warszawy mówiła min. o zaproszeniu prezydenta USA do posadzenia dębu w Ogrodzie Saskim. - Barack Obama nie był tym razem przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Może jeszcze przyjedzie - powiedziała Hanna Gronkieiwcz-Waltz na antenie TVN Biznes i Świat w programie "Fakty z zagranicy".
Na pytanie o samą organizację szczytu NATO, prezydent stolicy skrytykowała incydent z rozdawaniem ulotek o katastrofie smoleńskiej na Stadionie Narodowym. Według niej mogło to świadczyć o złej kontroli miejsca, gdzie odbywały się spotkania delegatów. - Albo jest to stanowisko rządu, albo to oznacza, że nie było dobrej kontroli, bo te ulotki musiały zostać wniesione w paczce. I to mnie bardzo zaniepokoiło, bo znaczy, że służby nie były szczelne - stwierdziła.
Dodała również, że władze miasta chciały zoorganizować własne stoisko z materiałami promocyjnymi na Stadionie Narodowym. - Na to się nie zgodzono. Może lepiej, bo teraz byłoby na nas - żartowała.
Jednocześnie Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że przebieg szczytu w Warszawie odbył sie bez poważniejszych incydentów. - Jesteśmy przygotowani do zamykania ulic, do organizowania tego, od Euro 2012 - powiedziała. - Szczyt podniósł rangę miasta - powiedziała prezydent stolicy. - Jesteśmy stolicą, ważną w Europie środkowej i bardzo cieszę się że ten szczyt się odbył w Warszawie - dodała.
Przeczytajcie również: Policja ocenia zabezpieczenia podczas szczytu NATO