RegionalneWarszawaGdzie w Warszawie biegać na golasa?

Gdzie w Warszawie biegać na golasa?

Dwóch mężczyzn kąpało się nago w jeziorku na Polu Mokotowskim. Dostali 100-złotowe mandaty

Gdzie w Warszawie biegać na golasa?

Wczoraj po południu dwóch panów rozebrało się do naga i urządziło sobie kąpiel w w jeziorku na Polu Mokotowskim. Urażeni tym strasznym zachowaniem spacerowicze wezwali natychmiast straż miejską. Panowie zostali ukarani stuzłotowymi mandatami.

Gdzie w takim razie można pobiegać na golasa? W Warszawie nie ma oficjalnego miejsca dla chcących być jeszcze bliżej natury. Oficjalnego - nie ma. Za to nieoficjalne są dwa - dzika plaża przy Wale Miedzeszyńskim oraz plaża przy Wale Zawadowskim. Przynajmniej tak było jeszcze w tamtym roku

Zaletą plaży przy Wale Miedzeszyńskim jest szybki i łatwy dojazd, natomiast plaża przy Wale Zawadowskim chwalona jest za spokój i dyskrecję. Oczywiście wad nie brakuje - w obu tych miejscach pojawiają się czasem podglądacze lub fotoamatorzy fotek "z ukrycia" (dotyczy to szczególnie plaży przy Wale Miedzeszyńskim), ale na obu plażach jest jednak względny spokój. Tyle, że to, co robią naturyści nie jest do końca legalne.

Panowie, którzy kąpali się wczoraj nago na Polu Mokotowskim zostali ukarani za "wybryk nieobyczajny – poinformowała Monika Niżniak z wydziału prasowego straży miejskiej.

Jakiś czas temu głośno było o dwóch dziewczynach ze Szczecina, które odmówiły przyjęcia mandatu za opalanie się półnago w miejscu publicznym. Sprawa trafiła do sądu. Za pokazywanie ciała w miejscu publicznym grozi mandat nawet do 500 zł. Jeżeli ktoś poczuł się zgorszony widokiem gołego ciała innego człowieka, ma prawo zgłosić ten fakt do Straży Miejskiej. Jednocześnie prawo nie zabrania paniom opalania się bez biustonoszy (lub karmienia piersią) w miejscach publicznych.

Może władze stolicy, by uniknąć takich zdarzeń powinny wyznaczyć na Polu Mokotowskim miejsce dla naturystów? Lub w innych miejscach? W dużych, europejskich miastach strefy dla naturystów są, często nawet w parkach leżących w centrum miasta. Plaża przy Wale Miedzeszyńskim jest zaznaczona na międzynarodowej mapie plaż dla naturystów.

Co o tym sądzicie? Czy w Warszawie powinno się wyznaczyć oficjalne miejsca, w których można swobodnie pobiegać nago? A może takie miejsce nie jest potrzebne?

Obraz
Obraz
naturyzmnudyścistraż miejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)