Działka przy Chmielnej 70 wróciła na własność Warszawy. "Miasto nie pozwoli się szantażować"
"Jesteśmy zdeterminowani, aby w sposób niezwykle konsekwentny i skuteczny odzyskiwać należny mieszkańcom Warszawy majątek"
10.03.2017 14:24
Działka pod dawnym adresem Chmielna 70 w Warszawie wróciła w posiadanie miasta - powiedział w piątek wiceprezydent Warszawy Witold Pahl. Poinformował, że miejscy urzędnicy podpisali protokół przejęcia tej działki. Pozostaje wpisanie przez sąd miasta w księdze wieczystej.
- Dzisiaj działka Chmielna 70 powróciła we władanie do m.st. Warszawy - ogłosił na briefingu prasowym w stołecznym ratuszu Pahl. Jak dodał, oświadczenie właścicieli Chmielnej 70 o zamiarze zwrotu działki, ratusz uznał jako ofertę rozwiązania umowy wieczystego użytkowania.
- A więc umowa przestała istnieć, pozostała techniczna czynność, czyli protokół przejęcia tej nieruchomości - wyjaśnił Pahl. Zaznaczył, że miasto zaprosiło właścicieli Chmielnej 70 do podpisania tego protokołu, jednak z nieznanych ratuszowi powodów druga strona "uchyliła" się od podpisania tego dokumentu.
Wiceprezydent zapewnił jednak, że do powrotu działki obok Pałacu Kultury i Nauki wystarczy jednostronne oświadczenie woli. - I takie oświadczenie woli przez miasto zostało złożone. W dniu dzisiejszym protokół przejęcia tej nieruchomości Chmielna 70 został przez ratusz podpisany, co oznacza, że nieruchomość faktycznie powróciła do miasta - powiedział Pahl.
Wyjaśnił, że pozostaje jeszcze postępowanie prawne zmierzające do wpisu m.st. Warszawy do księgi wieczystej. Miejscy urzędnicy zaznaczyli, że takiego wpisu dokonuje sąd.
Właścicele sami oddali
Pahl zapewnił, że miasto nie poniosło żadnych kosztów w związku z powrotem Chmielnej 70, ale przyznał, że pozostaje sprawa tzw. pierwszej opłaty za użytkowanie wieczyste, którą poniosły osoby, które przejęły działkę obok Pałacu Kultury.
- Miasto nie pozwoli się szantażować, jesteśmy zdeterminowani, aby w sposób niezwykle konsekwentny i skuteczny odzyskiwać należny mieszkańcom Warszawy majątek. Wszystkie sporne sprawy powinny być rozstrzygane przez sąd - powiedział Pahl. Dodał jednocześnie, że na dzisiaj nie zostały "formalnie sprecyzowane" roszczenia ze strony właścicieli za wniesioną opłatę.
Pod koniec lutego Pahl informował, że do urzędu miasta dotarło oświadczenie obecnych właścicieli Chmielnej 70, w którym oświadczają o zamiarze wycofania się z zawartej z miastem umowy użytkowania wieczystego.
Media informowały, że właściciele podjęli tę decyzję po pierwszych aresztowaniach związanych z aferą. 30 stycznia, na zlecenie prokuratury, zatrzymano m.in. adwokata Roberta N ., który ich reprezentował.
Po aferze - komisja weryfikacyjna
Sprawa zwrotu działki pod przedwojennym adresem Chmielna 70 stała się symbolem nieprawidłowości w procesie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Działka znajduje się w samym sercu stolicy, obok Pałacu Kultury i Nauki, a jej wartość szacuje się nawet na 160 mln zł.
Jak informowaliśmy, działka ta nie powinna nigdy trafić w prywatne ręce, ponieważ należała do obywatela Danii, a Polska - na podstawie międzynarodowej umowy - w latach 50. wypłaciła temu państwu odszkodowania za należące do Duńczyków nieruchomości, znacjonalizowane dekretem Bolesława Bieruta.
W związku* ze sprawą Chmielnej 70* i nieprawidłowościami przy reprywatyzacji zlikwidowano Biuro Gospodarki Nieruchomościami w warszawskim ratuszu. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz dyscyplinarnie zwolniła urzędników, którzy zajmowali się reprywatyzacją działki przy Chmielnej 70. Odwołani zostali też wiceprezydent Jarosław Jóźwiak, któremu podlegało Biuro Gospodarki Nieruchomościami oraz wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, który zajmował się inwestycjami w mieście.
Na początku września ub.r. na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego powołano łącznie trzy zespoły prokuratorskie do spraw warszawskiej reprywatyzacji: w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej oraz w Prokuraturze Krajowej. Ponadto 10 lutego Sejm uchwalił ustawę na mocy której powołana ma zostać komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. Ustawa, po przyjęciu przez Sejm poprawek Senatu, czeka na podpis prezydenta.
Źródło: PAP
Przeczytajcie też: Kto będzie kolejnym prezydentem Warszawy? Gronkiewicz-Waltz typuje faworyta