"Doprowadził do obcowania płciowego". Ofiar może być więcej
Prokuratura i policja prosi o pomoc w tej sprawie
30.10.2016 10:19
Nawet 8 lat pozbawienia wolności grozi 45-letniemu Krzysztofowi B., który doprowadził młodą kobietę do obcowania płciowego wbrew jej woli. Mężczyzna został zatrzymany po prawie roku. Prokurator podejrzewa, że pokrzywdzonych może być więcej. Dlatego zwraca się z prośbą do kobiet, które ofiarą Krzysztofa B. o zgłoszenie tego śledczym.
Do zdarzenia doszło w Warszawie, nocą, w październiku 2015 roku. Młoda kobieta wychodziła własnie z klubu do domu, gdy zaczepił ją kierowca białego volkswagena i zaproponował odwiezienie do domu. Auto ruszyło we wskazanym przez kobietę kierunku. Kilka godzin później kobieta obudziła się na poboczu jezdni. Nie pamiętała nic z tego, co się wydarzyło. - Podejrzewając najgorsze, udała się w kierunku pobliskich zabudowań. O tym, co ją spotkało zawiadomiła policj ę - informują mundurowi z KSP.
Śródmiejscy kryminalni zajęli się wyjaśnieniem sprawy. Wielomiesięczna, żmudna praca operacyjna, w tym przeglądanie wielogodzinnych nagrań, zebranych z różnych kamer kamer monitoringu, doprowadziły kryminalnych do 45-letniego Krzysztofa B. Na podstawie decyzji prokuratora mężczyzna został zatrzymany. Biegli ocenią teraz czy to od niego pochodzi zabezpieczony w dniu zdarzenia materiał biologiczny.
Policjanci podejrzewają, że Krzysztof B. mógł skrzywdzić więcej kobiet. Prokuratura zwraca się więc z prośbą do ofiar 45-latka o zgłoszenie tego faktu śledczym. Męzczyźnie grozi za to przestępstwo nawet 8 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu Krzysztofa B. na 3 miesiące.
Przeczytajcie też: By zmylić policję, zoperował sobie nos. Nie pomogło. Został zatrzymany