RegionalneWarszawaCzy Warszawa jest miastem tolerancyjnym dla gejów i lesbijek? [ROZMOWA]

Czy Warszawa jest miastem tolerancyjnym dla gejów i lesbijek? [ROZMOWA]

"To nie warszawiacy powinni się zmieniać. To władze Warszawy powinny. Lub my powinniśmy zmienić władze Warszawy" - mówi Agnieszka Grzybek

Czy Warszawa jest miastem tolerancyjnym dla gejów i lesbijek? [ROZMOWA]

17 maja przy Tęczy na pl. Zbawiciela odbył się jeden happeningów dotyczących dyskryminacji osób ze środowiska LGBT.W tym samym miejscu, zaledwie parę dni wcześniej odbyła się mała demonstracja przeciwników takich środowisk. Parę dni temu Polskie Linie Lotnicze LOT zaczęły zachęcać do podróży w miejsca przyjazne osobom o innej orientacji , jednak pod presją środowisk konserwatywnych wycofały tę promocję. Według dorocznego raportu badającego sytuację polityczną i prawną mniejszości seksualnych w Europie , Polska znalazła się nisko, w jednej grupie z Rumunią i Bułgarią. Sytuacja osób LGBT jest u nas gorsza niż w Albanii! * Zastanowiło więc nas czy Warszawa jest miastem tolerancyjnym, przyjaznym środowisku LGBT? Zapytaliśmy o to jedną z organizatorek dzisiejszego
happeningu, Agnieszkę Grzybek z partii Zielonych.
*

Czy Warszawa jest miastem tolerancyjnym?

- Na pewno jest tu lepsza sytuacja w porównaniu z innymi miastami w Polsce. Przede wszystkim z mniejszymi miejscowościami i miasteczkami. Natomiast jak popatrzymy na to, co się dzieje co roku na pl. Zbawiciela, jak popatrzymy na te akty agresji, jakim uległa warszawska Tęcza to można powiedzieć, że z tą tolerancją nie jest tak najlepiej - skoro atakujemy pomnik, który jest przecież symbolem otwartości. Zresztą jak popatrzymy na badania, które są publikowane np. prze Kampanię Przeciw Homofobii, to jasno z nich wynika przecież, że sytuacja osób ze środowiska LGBT w warszawie i w całej Polsce nieb wygląda różowo. Częste są akty przemocy słownej, agresji, tzw. "mowy nienawiści". Dlatego tak istotne jest, żeby wprowadzić rozwiązania prawne, które temu będą zapobiegać.

Dużo mamy osób transseksualnych i transpłciowych w Warszawie? Więcej niż w innych krajach?

- Szacuje się, że jest tych osób tyle samo co w innych miasta Unii Europejskiej. Nie są jednak prowadzone takie statystyki, podczas Powszechnego Spisu nikt nie podaje takich informacji, nikt nie pyta o orientację seksualną i w związku z tym trudno o wiarygodne dane.

Jeżeli takie osoby potrzebują pomocy, np. w związku z agresją na ulicy, to mają się do kogo zwrócić?

- Mogą się zwrócić do Fundacji Trans-Fuzja, której prezeską jest Lalka Podobińska. Jest to fundacja, która udziela pomocy osobom transpłciowym i tam takie osoby mogą znaleźć kompleksowe wsparcie. Oprócz tego jest Kampania Przeciw Homofobii, stowarzyszenie Lambda Warszawa,a także inne organizacje, które działają na rzecz poprawy sytuacji osób LGBT.

Co powinni zmienić w sobie warszawiacy, jeśli chodzi o otwartość i tolerancję?

-To nie warszawiacy powinny coś zmieniać, to władze Warszawy powinny. Lub my powinniśmy zmienić władze Warszawy. Żeby na przykład na następną Paradę Równości prezydent przyszła. Lub nie bała się udzielić patronatu honorowego. Dlaczego ona tego nie robi? To jest pytanie do Hanny Gronkiewicz-Waltz. Myślę, że jesteśmy w roku wyborczym, jesienią są wybory, w związku z tym dba o swój elektorat, ten bardziej konserwatywny. Zresztą Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ukrywa, że jest tym konserwatywnym skrzydłem w Platformie Obywatelskiej, więc pewnie uznała, że trudno byłoby jej udzielić takiego patronatu. Natomiast mogłaby wziąć przykład od innych prezydentów czy burmistrzów miast Unii Europejskiej. Takiego problemu tam nie ma. Tam często we władzach są osoby, które są otwartymi gejami lub lesbijkami, działającymi jednocześnie w partiach bardziej konserwatywnych. Więc w Europie ten konserwatyzm wygląda inaczej niż w Polsce.

Czy w Warszawie zmienia się coś na lepsze pod tym względem?

- Już się sporo zmieniło. Jak się porówna sytuację z lat 90. i to jak w tej chwili to wygląda, jest jednak więcej miejsc, gdzie osoby LGBT mogą się spotykać. Jest sporo klubów, dużo przestrzeni przyjaznej takim osobom. Są organizacje, które pomagają.

Natomiast wciąż nie jesteśmy miastem na tyle tolerancyjnym, żeby ulicami spokojnie mogła iść para gejów czy lesbijek i trzymać się za ręce. Albo całować tak, jak robią to pary heteroseksualne.

Dziękujemy za rozmowę.
Co to tym sądzicie? Czy warszawiacy są tolerancyjni i otwarci na środowiska LGBT?

Zobaczcie też: Całowaliśmy się pod tęczą! [Wideorelacja]

Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)