"Czajka". Problemy w Warszawie. Rafał Trzaskowski komentuje. "Nie mamy nic do ukrycia"
Policja weszła do MPWiK i Ratusza. Sytuację komentuje Rafał Trzaskowski. Zwrócił się do rządu i odpiera zarzuty. Jednocześnie zapewnia, że ścieki wkrótce przestaną wpadać do Wisły.
Do kolejnej awarii układu przesyłowego w oczyszczalni ścieków "Czajka" doszło w sobotę 29 sierpnia po południu. Od kilku dni prowadzony jest znów zrzut ścieków do Wisły. Poprzedni miał miejsce dokładnie rok temu.
We wtorek do Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Urzędu Miasta na polecenie prokuratury weszła policja, która zabezpiecza dokumenty.
"Czajka". Rafał Trzaskowski: ścieki wkrótce przestaną wpadać do Wisły!
Sprawę komentuje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na swoim profilu na Facebooku opublikował obszerny wpis. "Deklaruję pełną współpracę z organami państwa. Mam nadzieję, że prokurator i pozostałe służby z pełną starannością i w trosce o ustalenie prawdy przeanalizują sprawę. I że nie sparaliżują pracy nad naprawą awarii. Nie mamy nic do ukrycia. Przypominam, że sama spółka MPWiK złożyła doniesienie do prokuratury" - podkreśla.
Zapewnił także, że "ścieki wkrótce przestaną wpadać do Wisły!" "Alternatywny sposób ich przesyłania do oczyszczalni "Czajka” powstanie znacznie szybciej, niż początkowo sądziliśmy" - pisze.
Przekonuje także, że w ciągu kilku miesięcy wykonane zostaną przeciski pod Wisłą, jeśli miasto uzyska zgodę Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlnego na zastosowanie trybu awaryjnego prac. Trzaskowski pisze także, że pomocne okazały się też dotychczasowe przygotowania, prowadzone od listopada 2019 r.
"Przypomnę to, co wcześniej mówiłem już wielokrotnie: obecna sytuacja to efekt nawarstwiających się od lat systemowych błędów. W 1999 r. zapadła błędna, jak dziś widzimy, decyzja o zaniechaniu budowy nowej oczyszczalni ścieków na lewym brzegu Wisły. W 2005 r. Rada Warszawy postanowiła wystąpić o unijne dofinansowanie na rozbudowę "Czajki” i budowę kolektora pod Wisłą, co związało ręce kolejnym ekipom – nie można było utracić unijnego dofinansowania. W 2006 r. mamy kolejną błędną decyzję – o tym, żeby poprowadzić dwie rury w jednym tunelu. W kolejnych latach doszły błędy projektowe i najprawdopodobniej także błędy przy doborze materiałów (rury mogły mieć wady ukryte).
Wskazanie odpowiedzialności dopiero przed nami. Niezależnie od prac organów państwowych, w tym prokuratury, powołamy swoją własną komisję badawczą, której zadaniem będzie pełne wyjaśnienie powodów awarii" - tłumaczy na profilu prezydent miasta.
Trzaskowski tłumaczy także, dlaczego przewiertów pod Wisłą nie wykonano już w ubiegłym roku. Wyjaśnia, że eksperci i nadzór budowlany byli przekonani, że przesył w tunelu da się naprawić.
"Czajka". Rafał Trzaskowski odpowiada rządowi
Na koniec odniosę się do kilku zarzutów sformułowanych przez przedstawicieli rządu. Nieprawdą jest, że wiadomo było, iż awaria naprawionego w ubiegłym roku układu przesyłowego jest kwestią czasu. Układ przesyłowy przechodził regularne przeglądy techniczne i budowlane, a ostatnie z nich zostały wykonane w tym roku. Koncepcja odbudowy została opracowana przez niezależnych ekspertów, prace zostały objęte nadzorem specjalistów, a odpowiednie instytucje dopuściły instalację do użytkowania.
Przekonuje, że to nieprawdą, że oczyszczalnia "Czajka” jest niewydolna.