Kontrowersje wokół finansowania TV Republika. TVN24 ujawnia

Telewizja TVN24 ujawniła, że w latach 2017-2023 TV Republika otrzymała 35 mln zł od spółek Skarbu Państwa. Całkowite wsparcie dla mediów Tomasza Sakiewicza wyniosło 150 mln zł. Szczegóły finansowania budzą szereg wątpliwości.

Kontrowersje wokół finansowania TV Republika. TVN24 ujawnia
Kontrowersje wokół finansowania TV Republika. TVN24 ujawnia
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Jacek Slomion/REPORTER
Katarzyna Staszko

Stacja TVN24 opublikowała raport, w którym ujawniono, że imperium medialne kierowane przez Tomasza Sakiewicza, otrzymało 110 mln zł od spółek Skarbu Państwa w latach 2017-2023.

Dodatkowo - jak wyliczano w programie "Czarno na białym" - ministerstwa, agencje i fundusze przekazały 40 mln zł, co daje łączną kwotę 150 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Reaguje na słowa Ziobry. "Nikt nie ma nad nim żadnej kontroli"

Dziennikarze stacji, analizując oficjalne dokumenty ze sprawozdań finansowych TV Republika, ujawnili, że sponsorami byli m.in. PKN Orlen, Grupa Azoty, PKO BP, Poczta Polska, Lasy Państwowe czy Ministerstwo Ochrony Środowiska.

Z tej kwoty - jak wynika z informacji TVN24 - TV Republika otrzymała 35 mln zł.

Audyt, przeprowadzony przez Ministerstwo Aktywów Państwowych po zmianie władzy, potwierdził te dane.

Publiczne pieniądze pompowane do TV Republika

Co ciekawe przepływem pieniędzy zajmował się dom mediowy Sigma, założony przez Orlen i PKO BP, który kupował czas antenowy w Republice dla wspomnianych spółek Skarbu Państwa.

W reportażu wskazano, że TV Republika, mimo otrzymanego wsparcia, apeluje do widzów o dodatkowe wpłaty na inwestycje, takie jak zakup wozu transmisyjnego za 5,5 mln zł. Wątpliwości budzi jednak przejrzystość tych zbiórek, które do tej pory przyniosły ok. 10 mln zł. Dodatkowo, w 2024 r. stacja zarobiła ok. 20 mln zł na reklamach.

W związku z finansami - zdaniem jednego z rozmówców - "nawet przy Nowogrodzkiej mają dystans i nie ufają Sakiewiczowi".

- Myśmy im dawali pieniądze, a gdzie te pieniądze poszły? - mieli zastanawiać się politycy PiS, którzy gościli w Republice, cytowani przez Jacka Gądka z "Newsweeka".

Koncesja przyznana niezgodnie z procedurami

W czerwcu 2024 r. TV Republika otrzymała 10-letnią koncesję na nadawanie na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej.

Telewizja TVN24 zasugerowała, że stacja mogła uzyskać koncesję na nadawanie niezgodnie z procedurami KRRiT. Właściciele stacji nie wykazali wystarczającego zabezpieczenia finansowego na pokrycie kosztów koncesji (czyli ok. 24 mln).

Potwierdził to zresztą dokument przygotowany przez samą KRRiT, do którego dotarła TVN24.

Z tymi informacjami zgodził się również prof. Tadeusz Kowalski z KRRiT, wskazując, że stacja nie spełniła wymogów. A jednak koncesję dostała i to w trybie błyskawicznym.

Maciej Świrski - przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, człowiek PiS - wyjaśniał, że przydzielenie koncesji w pospiechu było motywowane tym, że w Polsce "jest potrzebny pluralizm medialny". W ostatnim miesiącu przed przyznaniem koncesji sam był zresztą częstym gościem Republiki - przypomniał TVN24.

Miał być wywiad, wywiadu nie ma

Aby wyjaśnić cały proces, dziennikarka TVN24 próbowała zadać Świrskiemu kilka pytań. Ten - co zarejestrowały kamery - zaprosił ją na rozmowę. Termin potwierdziło jego biuro prasowe.

Jednak na kilka dni przed planowanym wywiadem autorka reportażu dostała wiadomość z prośbą o "potwierdzenie zatrudnienia na etacie w TVN, a także okazania zaświadczenia z ZUS, że cała spółka TVN nie zalega ze składkami".

Dziennikarka poprosiła, by wytłumaczono, na jakiej prawnej podstawie została o to poproszona, odpowiedzi jednak nie dostała. Za to na dzień przed umówionym wywiadem, poinformowano ją, że w związku z niespełnieniem wymogów i niedostarczeniem dokumentów wywiad zostaje odwołany.

- Krzywda telewizji Republika się nie dzieje, robienie z siebie ofiary, nawoływanie widzów do wsparcia to jest nieprawda - twierdzi Jakub Bierzyński, publicysta, prezes domu mediowego OMD.

Wskazuje też, że zgodnie z zasadami rynkowymi, przy niskiej oglądalności i odrzuceniu politycznego finansowania, TV Republika powinna była zarobić w tych latach ok 4,5 mln złotych.

- Zarobiła co najmniej osiem razy tyle - zaznacza.

Dodajmy, że w dniu emisji reportażu sieć Lidl wycofała swoje reklamy z TV Republika, co było reakcją na krytykę WOŚP na antenie stacji. Wcześniej podobnie zrobiło kilka innych dużych, prywatnych przedsiębiorstw.

Źródło: TVN24/WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1073)