Trump zmienił decyzję ws. Kanady. Była rozmowa z Trudeau

Jak poinformowała rzeczniczka Białego Domu, Donald Trump zdecydował o zawieszeniu ceł na auta i inne wyroby przemysłu motoryzacyjnego z Kanady i Meksyku na miesiąc. Decyzja ta została podjęta na wniosek największych producentów aut, takich jak Stellantis, Ford i General Motors.

Amerykański minister handlu Howard Lutnick zaprzeczył jednak, że jest to "krok wstecz", podkreślając, że Kanada i Meksyk "nie szanowały Ameryki", dopuszczając do przemytu fentanylu przez granice.

Premier Trudeau podczas konferencji prasowej stwierdził, że "nie ma żadnego uzasadnienia dla ceł" w kontekście przemytu fentanylu z Kanady. Przypomniał, że Kanada wprowadziła dodatkowy program ochrony granicy o wartości 1,3 mld dolarów kanadyjskich oraz nowe zasady współpracy agencji zajmujących się bezpieczeństwem.

Kanada złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku z amerykańskimi cłami, co oznacza rozpoczęcie sporu handlowego między USA a Kanadą. Ponadto Kanada wprowadziła 25-proc. cła na amerykański eksport o łącznej wartości 155 mld dolarów kanadyjskich. Minister finansów Kanady Dominic LeBlanc podkreślił, że Kanada nie jest zainteresowana "jakimś obniżeniem ceł".

Minister innowacji, nauki i przemysłu Francois-Philippe Champagne poinformował, że jego resort będzie przeglądał propozycje zagranicznych inwestycji pod kątem ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego oraz kanadyjskich pracowników. "Szybkie zmiany gospodarczego otoczenia" mogą sprawić, że niektóre kanadyjskie przedsiębiorstwa staną się podatne na wrogie przejęcia.

Trump wyraził zdziwienie, że premier Kanady nie wie, kiedy w Kanadzie będą wybory. Wybory do Izby Gmin powinny odbyć się w październiku, ale ponieważ Trudeau ogłosił, że ustępuje ze stanowiska lidera Partii Liberalnej, decyzję o ewentualnych wcześniejszych wyborach podejmie jego następca. W niedzielę Liberałowie ogłoszą nazwisko nowego lidera.