Chciał sprzedać futro z wilka rudego
Odziedziczył futro i nie wiedział, że jest z zagrożonego gatunku. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia
Mieszkaniec Bielan wystawił na sprzedaż w internetowym serwisie aukcyjnym futro, które odziedziczył. Nie wiedział, że płaszcz zrobiony jest prawdopodobnie z futra wilka rudego z rodziny canis lupus, a gatunek jest zagrożony.
Nabywając pewne wyroby z gatunków zagrożonych, często nie zdajemy sobie sprawy, że popełniamy przestępstwo. Chodzi tu o okazy objęte Konwencją Waszyngtońską CITES, która wyraźnie określa sposoby ochrony, a także sprzedawania i kupowania takich okazów. Aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, osoba posiadająca daną rzecz musi mieć odpowiednie dokumenty, które potwierdzają jej legalność. Niestety, taką niewiedzę wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy, narażając niezorientowanych na poważne konsekwencje prawne. Bywa jednak też i tak, że sam sprzedający nie wie, iż na daną rzecz potrzebne są odpowiednie dokumenty.
Tak było i w tym przypadku. Na trop takiego przedmiotu, który został wystawiony na internetowej stronie aukcyjnej, wpadli funkcjonariusze z Bielan i KSP z wydziałów do walki z przestępczością gospodarczą. Sprzedający wystawił go na aukcji internetowej.* Futro należało do nieżyjącej już osoby i obecny właściciel nie posiada na nie żadnych dokumentów.Teraz biegli ustalą, czy zabezpieczone futro objęte jest Konwencją Waszyngtońską CITES i czy na jej nabycie oraz sprzedaż są odpowiednie dokumenty. Za handel takimi okazami grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.*