Chcą by 6‑latki poszły do I klas. "Mamy mądre, prawidłowo rozwijające się dzieci"
O kontynuowanie wychowania przedszkolnego w przedszkolu wystąpili rodzice około 20 proc. dzieci.
04.03.2016 | aktual.: 06.06.2018 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samorządy na Mazowszu zachęcają rodziców tegorocznych 6-latków by posłali swoje dzieci w tym roku do I klas. Związane jest to z tym, że w ub.r. w województwie obowiązek szkolny odroczono 1/4 rocznika ówczesnych dzieci 6-letnich, więc pierwsze klasy będą mniej liczne. W Warszawie to około 2,9 tys. dzieci, czyli około 15 proc. z rocznika.
We wrześniu tego roku do klas I obowiązkowo pójdą tylko siedmiolatki, którym w ubiegłym roku, gdy były sześciolatkami odroczono rozpoczęcie nauki. Do klas I może też ponownie trafić część dzieci, które są w tej chwili w I klasach, ale na wniosek rodziców będą ją powtarzać; rodzice na podjęcie takiej decyzji mają czas do końca marca. Dlatego miasto zabiega o to, by do I klas szkół poszły jesienią także sześciolatki, czyli dzieci urodzone w 2010 r. Z danych stołecznego ratusza wynika, że w 2010 r. w Warszawie urodziło się 20,4 tys. dzieci.
Dni otwarte i spotkania z nauczycielami
Rekrutacja do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych i szkół podstawowych jest w Warszawie rozłożona na kilka miesięcy. Rozpoczęła się w połowie kwietnia, a potrwa do czerwca. Prowadzona jest w systemie elektronicznym. W pierwszej kolejności przyjmowane były dokumenty od rodziców, którzy chcą, by ich dziecko kontynuowało wychowanie przedszkolne w placówce, do której uczęszcza. W Warszawie termin składania takich dokumentów upłynął w poniedziałek. Z danych uzyskanych przez PAP w stołecznym ratuszu wynika, że o kontynuowanie wychowania przedszkolnego w przedszkolu wystąpili rodzice około 20 proc. dzieci.
Oznacza to, że pozostałe dzieci zgodnie z wolą rodziców trafią do szkół podstawowych, do oddziałów przedszkolnych w tych szkołach oraz do I klas. Od wtorku przyjmowane są dokumenty od rodziców ubiegających się o przyjęcie do oddziału przedszkolnego. Zapisy do I klas rozpoczną się w Warszawie dopiero 1 kwietnia.
Aby ułatwić rodzicom podjęcie decyzji organizowane są dni otwarte i spotkania z nauczycielami w stołecznych podstawówkach. Rodzice mogą poznać nauczycieli, ofertę bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych, kółka zainteresowań oraz samemu sprawdzić, czy szkoła jest przygotowana na przyjęcie najmłodszych dzieci. Mogą też zasięgnąć rady w Warszawskim Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń. Konsultacji udzielają doradcy metodyczni wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej.
"Naprawdę nie ma się, czego bać"
- Mamy mądre, prawidłowo rozwijające się dzieci. W 130 krajach świata do szkół chodzą dzieci sześcioletnie i młodsze, nasze dzieci w Warszawie i w Polsce, nie są od nich ani gorzej rozwinięte intelektualnie, ani gorzej emocjonalnie, one sobie dobrze w szkole radzą - powiedział PAP wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński, który jest odpowiedzialny za edukację w mieście.
- Mamy też doświadczenie z sześciolatkami w szkole. Od 2009 r. ponad 42 tys. sześciolatków trafiło w Warszawie do szkoły, odsetek dzieci, które wśród nich sobie nie poradziły - bo my to sprawdzamy - to promile. Na kilkanaście tysięcy sześciolatków, które w tym roku szkolnym poszły w Warszawie do I klasy, kłopoty w pierwszym okresie miało około 100 dzieciaków. Naprawdę nie ma się, czego bać. Dzieci, które trafią do szkoły, mają też znacznie większą ofertę pomocową niż w przedszkolu, jest logopeda, psycholog, pedagog, reedukator, terapeuta - dodał Paszyński.
Pytany czy miasto jest gotowe na sytuację, że te argumenty nie przekonają rodziców i okaże się, że są szkoły gdzie zgłosi się za mało dzieci, by utworzyć oddział I klasy odpowiedział, że decyzje organizacyjne będą indywidualnie podejmowane w odniesieniu do każdej takiej konkretnej sytuacji.
Zgodnie z uchwałą rady miasta ze stycznia tego roku oddziały przedszkolne zostaną utworzone w blisko 160 szkołach podstawowych, na blisko 180 istniejących w Warszawie. "W zależności od sytuacji i liczby zgłoszeń będziemy manewrować, będziemy albo zwiększać liczbę pierwszych klas, a zmniejszać liczbę oddziałów przedszkolnych, albo odwrotne" - powiedział Paszyński. Zadeklarował też, że w miarę możliwości w zależności od liczby zgłoszeń do I klas będą tworzone w szkołach klasy jednorodne, osobne dla sześciolatków i osobne dla siedmiolatków.
Źródło: PAP
Przeczytajcie też:* Minister: "Władze Warszawy lekceważą przepisy". Wiceprezydent: "Nikomu nie odbieramy praw"* **