Burmistrz pyta: co zrobić ze służbowym maluchem? Internauci nie zawiedli
Wśród propozycji pojawił się również niewybredny żart o Biurze Ochrony Rządu.
Arakdiusz Kosiński burmistrz podwarszawskiej gminy Brwinów zapytał mieszkańców za pośrednictwem Facebooka, co ma zrobić ze starym, służbowym autem. Nietypowa ankieta spodobała się internautom, a niektóre odpowiedzi zaskoczyły samego urzędnika.
Wśród pojazdów w Urzędzie Gminy Brwinów podwarszawski samorząd posiada Fiata 126p model Maluch ELX o poj. 652 cm3. Jak podkreśla burmistrz Arkadiusz Kosiński, samochód jest sprawny: badanie techniczne pojazdu jest ważne do 15 grudnia 2017 r. - Poradźcie: co z nim począć? - zapytał urzędnik za pośrednictwem Facebooka. - Ja osobiście skłaniam się ku licytacji z przeznaczeniem dochodu ze sprzedaży na jakiś naprawdę ważny cel - dodaje Kosiński.
Mieszkańcy mogli oddać swój głos poprzez wybranie kolorwych emotek pod zdjęciem malucha. Do wyboru były takie opcje jak oddanie na złom, poddanie tunningowi, zostawienie w urzędzie, czy nawet... sprezentowanie okolicznemu muzeum. Jednak największą popularnością cieszył się pomysł burmistrza Kosińskiego, który chciał oddać auto na licytację. - Uzyskane pieniądze wykorzystać na remont brwinowskich dróg, które są w beznadziejnym stanie - zaproponował jeden z mieszkańców.
Pojawiały sie też inne, oryginalne pomysły. - Przekazać Tomowi Hanksowi, on podobno zbiera takie - napisał Paweł. - Odpicować w barwy gminy i zrobić atrakcje na czas przeróżnych uroczystości lokalnych - dodał Kamil, a Mariusz zapronował, by auto służyło "jakiemuś niezamożnemu lub niezamożnej na dojazd do pracy w ramach wyrównania szans".
Z kolei burmistrzowi Brwinowa spodobała się inna koncepcja. - Moim zdaniem, warto jeszcze rozważyć pomysł oddania naszego Malucha do BOR-u, bo już im się samochody kończą... - żartuje na Facebooku.
Przeczytajcie również: Żubr "z probówki". Sukces naukowców z SGGW