RegionalneWarszawaBudowa metra na Wolę opóźniona. Decyzja polityczna?

Budowa metra na Wolę opóźniona. Decyzja polityczna?

Zdaniem urzędu wojewódzkiego dokumentacja, którą przygotował ratusz jest niekompletna. Pomimo tego, iż wpłynęły już odpowiednie uzgodnienia ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która jeszcze kilka tygodni temu sama blokowała inwestycję.

Budowa metra na Wolę opóźniona. Decyzja polityczna?
Karol Lewandowski

20.07.2016 16:19

Budowa metra na Wolę po raz kolejny opóźniona. Pomimo tego, iż prace powinny wystartować równolegle do tych, jakie prowadzone są na Targówku, nadal nie widać postępu. Ba! Robót nawet nie rozpoczęto. Wszystko przez braki w dokumentacji ratusza dotyczącej inwestycji. Wojewoda nie zamierza wydać zgody na prace budowlane, dopóki wszystkie formalności nie zostaną uzupełnione.

Zdaniem urzędu wojewódzkiego dokumentacja, którą przygotował ratusz jest niekompletna. Pomimo tego, iż wpłynęły już odpowiednie uzgodnienia ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która jeszcze kilka tygodni temu sama blokowała inwestycję.

"Wojewoda Mazowiecki wydał postanowienia, w których nałożył na inwestora (stołeczny ratusz - red.) obowiązek uzupełnienia projektów budowlanych. Projektant ma na to maksymalnie 90 dni od dnia otrzymania postanowień" – informuje urząd wojewódzki w swoim komunikacie.

Ratusz nie otrzymał uwag

- Nie otrzymaliśmy jeszcze tego materiału, dlatego trudno odnosić się do tej sprawy. Jeśli go dostaniemy to oczywiście go przeanalizujemy. Nam bardzo zależy na tym, by te decyzje, które nam umożliwią rozpoczęcie budowy zachodniego odcinka II linii metra, były wydane jak najszybciej. Pracujemy dla mieszkańców, inne organy podległe wojewodzie również pracują dla mieszkańców Warszawy i mam nadzieję, że ta praca jest maksymalnie wytężona. My bardzo intensywnie pracujemy nad budową wschodniego odcinka II linii metra i ta praca wre, jest prowadzona w bardzo dobrym tempie. Chcielibyśmy zatem móc to samo zrobić po stronie śródmiejskiej Warszawy. Póki co, nie mamy pozytywnej decyzji, która umożliwiłaby podpisanie kontraktu z wykonawca, którego wybraliśmy - mówi WawaLove Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.

Decyzja polityczna?

- Jest to niepokojące. Niepokojące dlatego, że trudno nie odnieść wrażenia, iż względy pozamerytoryczne mogą mieć tutaj wpływ. Z całego serca jednak mamy nadzieję, że tutaj polityka w żaden sposób nie miesza się w pracę administracyjną. Nie można by sobie wyobrazić, a co dopiero zaakceptować, ze warszawiacy mieliby zostać w pewien sposób ukarani, czy mieliby być zakładnikiem jakichś politycznych przekonań. Wierzymy, ze ta polityka tutaj nie ma miejsca i nie ingeruje, natomiast trudno nie zadawać sobie pytań dlaczego to wszystko tak długo trwa... - wyjaśnia Milczarczyk

Złożono poprawki, umowy nadal nie podpisano

- Mamy nadzieję, że w wersji dla inwestora będą wskazane konkretne nieścisłości, które należy uzupełnić, jeśliby nie było natomiast konkretnego wskazania, nie wiemy co mielibyśmy zrobić. Liczymy, że jak dostaniemy materiał i informację, która została przez służby wojewody zakomunikowana, będzie wskazane czego się od nas oczekuje, choć w naszej ocenie, wydaje się, że komplet tych dokumentów został poprawiony według wskazań wojewody i złożony do urzędu, co powinno zakończyć sprawę. Niestety tak się nie stało. Jest to bardzo niepokojące, gdyż sądziliśmy, że sprawa została zakończona po złożeniu dokumentów, które dotyczyły ochrony środowiska - tłumaczy Bartosz Milczarczyk.

Tylko "zielone światło" od wojewody mazowieckiego może skutkować podpisaniem umowy i rozpoczęciem prac na Woli. Zachodni odcinek II linii metra będzie mieć trzy nowe stacje: Płocka, Młynów i Księcia Janusza.

Obraz
metrobudowaratusz
Zobacz także
Komentarze (0)