Apel w sprawie wolno żyjących kociąt. "Nie zabierajmy ich z naturalnego środowiska"
Duża część z nich trafia do schronisk, co nieraz bywa „niedźwiedzią przysługą”.
Schronisko "Na Paluchu" zwróciło się do mieszkańców Warszawy z prośbą o rozsądne zachowanie przy postępowaniu z bezdomnymi i wolno żyjącymi kociętami. Okres wiosenno – letni to tradycyjnie czas kiedy w naszym najbliższym otoczeniu pojawia się wiele maleńkich kociaków.
Duża część z nich trafia ostatecznie do schronisk, co nieraz bywa „niedźwiedzią przysługą”. Przedwczesne zabieranie kociąt ich matkom oraz zabieranie kociąt wolno żyjących z ich naturalnego środowiska nie jest działaniem, które może przynieść im korzyść. Im dłużej mały kotek przebywa ze swoją matką i rodzeństwem, tym większą ma szansę na prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny.
Zwłaszcza w przypadku kotów wolno żyjących należy pamiętać, że sam fakt, iż nie widzimy kotki w pobliżu kociąt nie oznacza, że zostały one porzucone – zadaniem matki jest zadbać o swoje potomstwo i nie leży w jej interesie zostać zauważoną. W takich przypadkach zawsze należy kierować się stanem kociaków – jeśli wyglądają na zdrowe, dobrze odżywione, ich matka jest w pobliżu i być może nawet obserwuje z ukrycia intruzów.
- Zabranie kociąt skraca także okres międzyrujowy u kotki i doprowadza do wcześniejszego urodzenia kolejnego miotu zwierząt. Kalkulacja jest prosta – zakłócając ten naturalny cykl przyczyniamy się do niekontrolowanego rozrodu, a w konsekwencji do szybkiego pojawienia się kolejnych kotków - pisze dyrektor schroniska Henryk Strzelczyk.
Pamiętajmy też, że kocięta, które urodziły się na wolności pozbawione swojego naturalnego środowiska z trudem przystosowują się do warunków życia w schronisku i są przez to znacznie bardziej narażone na choroby typowe dla zwierząt przebywających w takim skupisku.
Od 2005 roku Miasto Stołeczne Warszawa prowadzi działania związane z opieką nad wolno żyjącymi kotami, w celu ograniczenia i kontroli ich populacji. Ważnym aspektem tych działań są zabiegi sterylizacji i kastracji kotów, a dodatkowo ich odpchlenie, odrobaczenie i szczepienie, w tym przeciwko wściekliźnie, a w przypadku chorób – leczenie.
Przeczytaj też: Co można zmienić w Veturilo? Konsultacje z mieszkańcami