Apel powstańca do prezydenta Dudy: "Proszę uciąć tę chamską działalność IPN"
IPN chce przeprowadzić proces lustracyjny 99-letniego gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego. Zarzucana jest mu współpraca z UB.
01.08.2016 09:11
Dowódca plutonu 227, 3. kompanii zgrupowania "Żyrafa" dr Andrzej Wiczyński "Antek" na antenie TVN 24 zaapelował do Prezydenta RP Andrzeja Dudy o to, by jako głowa państwa "potraktował poważnie apele powstańców i podjął niekonwencjonalną decyzję i tym samym uciął chamską działalność IPN".
- Apeluje do Prezydenta Andrzeja Dudy, który w niedzielę powiedział, że sprawą gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego zajmie się sąd , by poważnie potraktował nasze zdanie. Niech pan podejmie niekonwencjonalna decyzję i utnie tę chamską działalność IPN! - powiedział w TVN 24 Andrzej Wiczyński.
Wiczyński: "Wykorzystywał materiał bezpieki, by ratować kolegów"
- Trzeba nie być człowiekiem, nie mieć empatii, by blisko 100-letniemu weteranowi "wyciąć" taki numer. Generał nie współpracował z bezpieką, to bezpieka chciała współpracować z generałem. Może nieświadomie dawała mu materiał, który on wykorzystywał, by ratować kolegów. To jego wielka zasługa, że już po wyzwoleniu ostrzegał, że jeśli UB miał jakieś "pretensje" do powstańców, to on ostrzegał - zaznacza powstaniec.
- Jeszcze raz powtarzam, to nie generał współpracował, tylko nieświadomie bezpieka współpracowała. Teraz trzeba przeciąć tę sprawę, a pan prezydent może to zrobić. Zwróćmy uwagę, że gen. Zbigniew Ścibor-Rylski ma 99 lat. Czy on dożyje do tego sądu? Nie zasłużył na to! To dwukrotny kawaler orderu "Virtuti Militari", możemy tylko brać z niego przykład. Jest to szczyt chamskiego postępowania ze strony Instytutu Pamięci Narodowej - mówił dowódca 227 plutonu żołnierzy walczących w powstaniu warszawskim.
Wiczyński: "Tam, gdzie jest prezydent Duda, ja nie będę przychodził"
- Z tych samych powodów o jakich napisałem z moimi kolegami powstańcami w liście, nie będzie mnie dziś pod pomnikiem Gloria Victis. Tam, gdzie jest prezydent Duda, ja nie będę przychodził. Trzeba mieć swój honor - zakończył w TVN 24 dr Andrzej Wiczyński.
Weteran powstania warszawskiego mówił także o Apelu Pamięci, który wczoraj odczytano podczas uroczystości na pl. Krasińskich. Jego zdaniem dopisanie do listy Lecha Kaczyńskiego było niewłaściwe. Pomimo zasług jakie mieli oni dla powstańców.