Aktywiści protestują przeciw wycince drzew w Lesie Kabackim. Jest petycja
Aktywiści miejscy protestują przeciw wycince drzew w Lesie Kabackim. Przygotowali w tej sprawie petycję do ministra obrony narodowej. Jak podkreślają, wycinka ma służyć tylko temu, żeby pracownicy jednostki wojskowej mogli podjechać pod bramę jednostki i tam zaparkować.
W środę aktywiści Miasto Jest Nasze i Polski 2050 wręczyli petycję wraz z listem do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. W ten sposób chcą go wezwać do zatrzymania planów "skandalicznej wycinki 264 drzew w celu rozbudowy parkingu przy jednostce wojskowej w samym sercu rezerwatu Las Kabacki".
Kryzys migracyjny na granicy. Olaf Jansen komentuje: To handel ludźmi
Aktywista Miasto jest Nasze i mieszkaniec Ursynowa Paweł Przewłocki zabrał głos podczas konferencji.
- Las Kabacki był zawsze miejscem, w którym można było odpocząć, pojeździć na rowerze. Ja tam często biegam, często spaceruję. Jest taką enklawą zieleni. Jednocześnie jest to rezerwat przyrody, jedno z najcenniejszych przyrodniczych miejsc w całej Warszawie. Warto sobie uświadomić, że ta wycinka, która jest planowana w Lesie Kabackim przy jednostce wojskowej to jest największa wycinka drzew w historii Ursynowa. Jest to także dewastacja przyrody na niespotykaną skalę. Można to porównać z wycięciem parku miejskiego w Warszawie. Ideą całej tej wycinki jest tylko to, żeby pracownicy jednostki wojskowej mogli sobie podjechać pod bramę jednostki i tam zaparkować. Dlatego my jako Miasto jest Nasze i Polska 2050 składamy dzisiaj petycję z protestem przeciwko temu wandalizmowi – powiedział Przewłocki.