RegionalneWarszawa95 złotych mandatu za parking pod Biedronką. "Z pazerności postanowili sobie dorobić"

95 złotych mandatu za parking pod Biedronką. "Z pazerności postanowili sobie dorobić"

Znów powraca problem płatnych parkingów pod Biedronką. Mieszkaniec Warszawy musiał zapłacić 95 złotych za brak ważnego biletu za szybą samochodu. Całą sytuację opisał w sieci.

95 złotych mandatu za parking pod Biedronką. "Z pazerności postanowili sobie dorobić"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY

24.05.2018 | aktual.: 24.05.2018 15:21

Pan Krzysztof na Facebooku zbulwersowany relacjonuje niemiłą sytuację po wyjściu z Biedronki na Białołęce. - Po godzinie robienia zakupów i wydaniu ponad 220 zł, za szybą auta znalazłem liścik od firmy APCOA, która nakłada na mnie "opłatę dodatkową 95 zł" za "brak wyłożenia przed przednią szybę ważnego dowodu wniesienia opłaty parkingowej". To ja wydaję w Biedronce miesięcznie ok. 1,5 - 2 tys. zł, by oni teraz wynajęli parking firmie, która próbuje ze mnie zedrzeć 100 zł za to, że parkowałem w czasie zakupów - pisze oburzony mężczyzna. Zaznacza, że potentat Jeronimo Martins, czyli właściciel Biedronki - firma druga w Polsce pod względem obrotów (ponad 40 mld zł rocznie) z "pazerności postanowiła sobie dorobić".

Firma APCOA na tablicy przed wejściem do sklepu informuje, że "dla klientów sklepu biedronka 1 godzina postoju gratis", wysatrczy pobrać darmowy bilet z parkometru i włożyć w widocznym miejscu za przednią szybę pojazdu. Dalej można przeczytać, że każda następna godzina to koszt 4 złotych, natomiast brak ważnego biletetu to mandat w wysokości 95 złotych.

Obraz
© wawalove | Wawalove

Mężczyzna nie wystawił ważnego biletu za przednią szybę, z kolei pracownik firmy APCOA wystawił mu mandat. Oburzony klient nie zostawi tak tej sprawy i poprosił o rozmowę z kierowniczką. - "Byłam przeciwna [płatnym parkingom], ale szefostwo podjęło taką decyzję. Wiele osób przychodzi oburzonych. Musimy wysłuchiwać ich przekleństw i bluzgów, chociaż to nie nasza decyzja" - usłyszał. Pan Krzysztof dodaje, że wysłał mailem rekalamcję, ale na odpwiedź musi czekać 30 dni. - Nie będę czekał. Już teraz podjąłem decyzję, że nie dam zarobić tak pazernej sieci sklepów - zapowiada mieszkaniec Białołęki. Zaznacza, że nie będzie już robić tam zakupów i do tego będzie zachęcał innych.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. - Jak tylko się dowiedziałam o tych bilecikach to omijam ten sklep. Nigdy nie miałam tam problemów z zaparkowaniem wcześniej - pisze pani Agnieszka. - Problem nie tkwi w opłatach dla parkujących nie klientów. Problem tkwi w naruszaniu obyczajów i oszukiwaniu. Na całym świecie paragon ze sklepu jest zarazem paragonem parkingowym, a opłaty pobierane są po określonym czasie. Po tym, gdy parę miesięcy temu dostałem "mandat" po 10-minutowych zakupach w Biedronce, przestałem robić w niej zakupy. Wymaganie od klienta, by czytał regulaminy drobnym maczkiem podczas gdy widzi jak byk napis "Godzina bezpłatnie", a zaparkowawszy na końcu parkingu wracał do auta z kwitami, gdy chce zrobić szybko zakupy, to po prostu bezczelność - więc klientem być przestałem - tłumaczy pan Tomasz. - Przyjeżdżam robić zakupy, a nie drukować bileciki. Jeśli dostanę mandat wówczas się będę odwoływać, ale na bank nie dam się zastraszyć - zaznacza pan Rafał.

Jak tłumaczy Barbara Tokarz, Menedżer ds. Relacji Zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A. przed wybranymi sklepami znajduje się kilkanaście płatnych parkingów, a w Warszawie gwarantowany okres bezpłatnego postoju min. 1 godzina. - Celem jest zapewnienie możliwości postoju naszym zmotoryzowanym klientom w lokalizacjach o dużym natężeniu ruchu i niewielkiej liczbie ogólnodostępnych miejsc postojowych - mówi WawaLove Barbara Tokarz. Dodaje, że decyzja o wprowadzeniu płatnych parkingów wynika najczęściej z obserwacji samych klientów zgłaszających uwagi dotyczące braku miejsca do parkowania. - Po wprowadzeniu takiego rozwiązania wielokrotnie odnotowywaliśmy pozytywne sygnały od zadowolonych klientów, mogących swobodnie zrobić zakupy, bez konieczności szukania miejsca parkingowego - uważa menadżer. Zaznacza, że ich działania reguluje umowa podpisana z Jeronimo Martins Polska, która płaci za świadczone usługi i nie uzyskuje z tego tytułu żadnych przychodów.

Barbara Tokarz zaznacza, że regulamin parkingu jest zawsze zamieszczony w widocznym miejscu, a przy wprowadzeniu takiego rozwiązania towarzyszy każdorazowa akcja informacyjna prowadzona przynajmniej przez miesiąc od jego uruchomienia. - Z naszej weryfikacji wynika, że mandaty wystawiane są najczęściej zaraz po wprowadzeniu płatnego parkingu, jednak są one praktycznie zawsze rozpatrywane na korzyść klienta, jeśli przedstawi on paragon stanowiący dowód zakupów w sklepie naszej sieci. Reklamacje można składać do zarządzającego parkingiem lub do Biura Obsługi Klienta sieci Biedronka dostępnego przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, pod numerem tel. 800 080 010 lub (22) 205 33 00, a także mailowo na adres: bok@biedronka.eu - informuje Menedżer ds. Relacji Zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A.

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl

Biedronkawarszawapłatne parkingi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)