5 lat temu otwarto Stadion Narodowy. To miejsce, z którego możemy być dumni
Podczas imprez sportowych obiekt jest w stanie pomieścić na trybunach dokładnie 58 500 kibiców
29.01.2017 12:31
Pierwszego, historycznego gola strzelił 17 kwietnia 2012 zawodnik FC Sevilla - Baba Diawara. Na pierwszą bramkę dla Polaków musieliśmy poczekać kilkanaście dni. Zdobył ją... najwybitniejszy polski hokeista, Mariusz Czerkawski. Od tej pory odbyło się tu wiele imprez, nie tylko sportowych, a obiekt na stałe wpisał się w krajobraz Warszawy. Dokładnie 5 lat temu *29 stycznia 2012 roku oficjalnie otwarto Stadion Narodowy.*
Obiekt swą działalność rozpoczął wyjątkowo pechowo. Jeszcze gdy go budowano, podczas prac zginęły trzy osoby. Wiele imprez (w tym miejskiego Sylwestra) odwołano ze względu na wielomiesięczne opóźnienie w budowie. Gdy w końcu już go otwarto, pierwsze mecze, po decyzjach sanepidu, policji czy Biura Zarządzania Kryzysowego - odwoływano.
Pech towarzyszył stadionowi także później. W czasie burzy, jaka przeszła nad stadionem podczas meczu Polska - Grecja (czerwiec 2012) egzaminu nie przeszedł jeden z przepustów dachu Stadionu Narodowego. Zapchał się i woda lała się na schody oraz kibiców , którzy wchodzili na trybuny. Wody było tak dużo, że praktycznie każdy kibic był zamoczony. Tymczasem na stadionie obowiązywał... zakaz wnoszenia parasoli.
W październiku 2012 miał się rozpocząć mecz eliminacji mistrzostw świata Polska - Anglia. Niestety, ulewny deszcz spowodował, że murawa całkowicie nasiąknęła wodą. Gdzieniegdzie pojawiły się wielkie kałuże. Na murawę, zamiast piłkarzy, wbiegli kibice, którzy zaczęli taplać się w wodzie, a z nieudolnych prób łapania ich na boisku śmiała się cała Polska.
Choć zaczęto mówić otwarcie o "klątwie Narodowego", sytuacja zaczęła sie poprawiać. Nie tylko na arenie sportowej. Zaczęły występować gwiazdy z ekstraklasy artystycznej. 1 sierpnia 2012 wystąpiła Madonna. Jej koncert odbył się w atmosferze skandalu, bowiem Ministerstwo Sportu, którym wówczas kierowała Joanna Mucha, dofinansowało koncert kwotą ponad 6 mln zł. Pieniądze miały się zwrócić. Ostatecznie resort stracił na nim prawie 5 mln zł .
Z dnia na dzień było coraz lepiej. Mogliśmy zobaczyć tu takie gwiazdy, jak Rihanna, Beyonce, AC DC, Coldplay, Paula McCartneya czy Depeche Mode. Swoje rekolekcje przeprowadził tu nawet mistyk z Ugandy o. John Bashobora (na jego występ przyszło ponad 50 tysięcy widzów). W styczniu i lutym 2014, w ramach pierwszej edycji Zimowego Narodowego , stworzono tu największe w Polsce lodowisko, wystąpili chłopcy z Top Gear Live, a 8 lipca 2016 roku odbył się szczyt NATO. Odbyły się też mecze, podczas których nasza reprezentacja strzelała wspaniałe gole.
Stadion imienia Kazimierza Górskiego podczas imprez sportowych jest w stanie pomieścić na trybunach dokładnie 58 500 kibiców, natomiast na koncertach na Stadion wchodzi blisko 73 tys. osób. Obiekt posiada obecnie największe centrum konferencyjne w Warszawie (dla 1600 osób), a jego powierzchnia biurowa i handlowa to az 25 tys. m kw. Na stadionie znajduje się 900 miejsc dla przedstawicieli mediów, 4 restauracje, fitness club, fun pub na kilkaset osób i 69 luksusowych lóż biznesowych. Koszt budowy wyniósł 1 915 milionów złotych. W 2014 roku Narodowy zaczął zarabiać, a 2015 był rokiem, w którym zaczął przynosić zysk.
W 2016 roku na Narodowym odbyła się rekordowa liczba dużych wydarzeń sportowych, w tym m.in. mecze polskiej reprezentacji, maraton i mityng lekkoatletyczny, podczas których padały rekordy świata i frekwencji. W sierpniu na zawodach lekkoatletycznych Anita Włodarczyk rzutem na odległość 82,98 m pobiła rekord świata. Jak informują Kalendarz na 2017 rok na PGE Narodowym zakłada organizację przynajmniej 24 wydarzeń całostadionowych i kilkuset wydarzeń biznesowych i społecznych. W 2016 roku stadion odwiedziło 1 mln 880 osób.
Nikt już chyba nie kojarzy Stadionu Narodowego z klątwą. Raczej z miejscem, którego nie musimy się wstydzić i z którego warszawiacy (i nie tylko) mogą być dumni.