4‑latek wypadł z balkonu. Są zarzuty dla matki
36-letnia matka usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Do zdarzenia doszło w Wilanowie. Kobieta wyszła do sklepu po piwo, a w tym czasie syn wypadł z drugiego piętra. Grozi jej do 3 lat więzienia.
03.10.2018 | aktual.: 03.10.2018 13:17
Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej policji poinformował, że kobieta usłyszała zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. - Podejrzana przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia - dodał.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, kilka minut po 23.00. 37-letnia kobieta spotkała 4-letniego chłopca, który przestraszony błąkał się po osiedlu. Natychmiast powiadomiła policję i pogotowie ratunkowe.
- Matka dziecka przyznała, że udała się do sklepu po piwo, a później usiadła przed blokiem, żeby je wypić. Najprawdopodobniej wtedy chłopczyk obudził się i w poszukiwaniu mamy wyszedł na balkon - wyjaśnił Koniuszy. Tłumaczy, że chłopczyk spadł z drugiego piętra na krzaki i to uratowało mu życie. Dodał, że kobieta miała pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
O całej sprawie policjanci poinformowali również sąd rodzinny i nieletnich.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl