24‑latek skoczył z mostu, uratował go patrol rzeczny
Akcję ratowniczą oglądało z mostu kilkanaście osób, które próbowały wcześniej przekonać mężczyznę, by nie skakał. Niedoszły samobójca został odwieziony do szpitala
24 letni mężczyzna, który skoczył z mostu Siekierkowskiego , został dzisiaj uratowany przez strażnika i policjanta z patrolu wodnego. Dygoczący z zimna młody mężczyzna został odwieziony do szpitala.
Wodowaliśmy właśnie łodzie w komisariacie rzecznym, gdy otrzymaliśmy informację, że ktoś skoczył z mostu Siekierkowskiego do Wisły. Natychmiast wyruszyliśmy na ratunek – mówi starszy strażnik Marek Olesiejuk.
Patrol wodny popłynął do wskazanego miejsca by odszukać mężczynę. Zauważyliśmy go w nurcie Wisły kilkadziesiąt metrów od mostu. Kilka razy zanurzył się i wynurzył z wody. Widać było, że opada z sił. Wyciągnęliśmy go wspólnymi siłami na pokład – dodaje strażnik .
Akcję ratowniczą oglądało z mostu kilkanaście osób, które próbowały wcześniej przekonać mężczyznę, by nie skakał. Po wciągnięciu niedoszłego topielca do łodzi ratownicy popłynęli do Cypla Czerniakowskiego. Tam wyprowadzono go na brzeg i przekazano ratownikom z oczekującej karetki pogotowia. Dygoczącego z zimna 24-letniego mężczyznę przewieziono do szpitala.