20 km instalacji, 1300 elementów dekoracyjnych i 4,5 mln światełek. Wkrótce rozbłyśnie świąteczna iluminacja

W tym roku ozdoby inspirowane są przede wszystkim płatkami śniegu i lodowymi kryształami. Podobnie, jak w poprzednich latach "główną osią" świątecznych dekoracji będzie Trakt Królewski - od pl. Zamkowego przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, pl. Trzech Krzyży i Aleje Ujazdowskie aż do Belwederu.

Ponadto w tym roku świąteczne dekoracje zabłysną m.in. na moście Poniatowskiego, w al. Solidarności (wraz z mostem Śląsko-Dąbrowskim), na ul. Marszałkowskiej, pl. Bankowym i ul. Mokotowskiej. Świetlne ozdoby rozbłysną również po prawej stronie Wisły, m.in. na ulicach: Francuskiej, Ząbkowskiej, Targowej i placu Wileńskim.

Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska powiedziała na poniedziałkowej konferencji w stołecznym ratuszu, że bardzo duże zmiany nastąpią w miejscach ozdabianych w poprzednich latach.

- Myślę, że takie najbardziej spektakularne zmiany to Krakowskie Przedmieście, gdzie dekoracja jest imponująca i robi olbrzymie wrażenie. Również zmiany nastąpią na Starym Mieście, ale myślę, że to co zadziwi warszawiaków najbardziej, to zmiana choinki na pl. Zamkowym - powiedziała Kaznowska.

Przez kilka ostatnich lat na pl. Zamkowym stała choinka w kształcie stożka, w tym sezonie miasto wraca do choinki w tradycyjnym kształcie - wyjaśniła Kaznowska. 27-metrowa choinka będzie sztuczna, choć, jak przekonywała wiceprezydent, wygląda jak żywa.

Przewodnim elementem dekoracyjnym na ulicach Starówki będą baldachimy, świetlne sufity zostaną zamontowane nad ul. Piwną, Świętojańską, Zapiecek, Nowomiejska i Freta. Jak co roku na Rynku Starego Miasta działać będzie lodowisko. Na dzieci atrakcje mają czekać m.in. na skwerze Hoovera, gdzie stanie ciuchcia i olbrzymia chata św. Mikołaja - zapowiedziała Kaznowska.

W sumie iluminacja "Sen o zimowej Warszawie" będzie składać się z prawie 4,5 mln energooszczędnych diod ledowych i niemal 1,3 tys. elementów dekoracyjnych, o prawie 500 więcej niż w ubiegłym roku.

Nie zabraknie świetlnych instalacji, m.in. pawia w Alejach Ujazdowskich, "Czarującego autobusu" na pl. na Rozdrożu, "Bramy Życzeń" na pl. Grzybowskim, "Śnieżnego Planetarium" przy pomniku Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu czy misia, za pomocą którego będzie można sterować dekoracją świetlną; stanie on na rynku mariensztackim.

Świąteczna iluminacja rozbłyśnie 3 grudnia, zaraz po zapadnięciu zmroku. - W tym roku dekoracje "odpali" nam czujnik zmierzchowy oświetlenia ulicznego, czyli godzina mniej więcej 15.28 - powiedziała Kaznowska.

Podkreśliła, że w tym roku nie będzie jednego centralnego punktu, w którym mieszkańcy będą zgromadzić się, aby obejrzeć inaugurację iluminacji. Na Trakcie Królewskim będzie kilka punktów z różnymi atrakcjami - przy pomniku Kopernika świąteczne przeboje wykona orkiestra dętej i chóru, przy hotelu Bristol aktorzy z Teatru Akt wcielą się w grupę skrzatów, a przy kościele św. Anny będzie można spróbować swoich sił w dekorowaniu pierników.

Występy i spektakle będą powtarzane. - O wszystkim będziemy informowali z głośników, które będą rozstawione wzdłuż całego Krakowskiego Przedmieścia (...). W formie audycji radiowej będziemy informowali co się gdzie odbywa, będą rozmowy z mieszkańcami, oczywiście świąteczna muzyka - zapowiedział dyrektor Stołecznej Estrady Andrzej Matusiak.

Dodał, że miasto nie chciało zapraszać mieszkańców w jedno miejsce, tak jak było to w zeszłym roku. - W zeszłym roku zdecydowanie mieliśmy poczucie, że jest za dużo ludzi w tym jednym momencie, stwarza to jednak jakieś zagrożenie - powiedział Matusiak.

Projektantem i wykonawcą świątecznej iluminacji jest firma Multidekor, miasto wyda na nią 6,5 mln zł. Cena obejmuje projekt, wykonanie nowych dekoracji, montaż i demontaż całości iluminacji, jej przechowywanie i serwisowanie.

Ponadto Kaznowska poinformowała, że w tym roku ogródki przy restauracjach na Trakcie Królewskim będą mogły funkcjonować także przez okres zimowy. Dyrektor Zarządu Terenów Publicznych Arkadiusz Łapkiewicz doprecyzował, że o tą możliwość występowali przedsiębiorcy z Traktu, miasto stara się wdrożyć taką możliwość. Ogródki mają być "maksymalnie uproszczone" i składać się tylko z krzesek i stolików oraz ewentualnych nagrzewnic przy niskich temperaturach. Elementy te mają być chowane przez restauratorów, np. podczas opadów śniegów, by nie utrudniać zimowego uprzątania ulic i chodników.

Łapkiewicz dodał, że rozszerzenie możliwości funkcjonowanie ogródków przez zimę na całe miasto będzie zależało od tego, jak to rozwiązanie sprawdzi się na Trakcie Królewskim.

Źródło: (PAP/KL)

Przeczytaj też: Jak zmienić na lepsze komunikację miejską na Białołęce? Oto propozycje