Warszawa sponsorowała fundację byłego prezesa TK? "To pokazuje zaangażowanie sędziów w politykę"
Urząd Miasta Warszawy miał finansować fundację kierowaną przez Jerzego Stępnia, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego – wynika z informacji zmieszczonych na Twitterze przez użytkownika „@antyleft_” - informuje TVP info. Tylko w 2016 roku wykonano 27 przelewów z konta stołecznego ratusza, głównie za szkolenia - wynika z wpisów internauty @antyleft.
24.10.2016 | aktual.: 24.10.2016 12:13
Chodzi o finansowe wspieranie z pieniędzy Urzędu Miasta Warszawy m.in. Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, którą kieruje były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.
Stanisław Piotrowicz: to pokazuje zaangażowanie sędziów w politykę
– To pokazuje, że jest duże zaangażowanie sędziów i byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego w działalność o charakterze politycznym – powiedział na ten temat Stanisław Piotrowicz, poseł PiS.
– To potwierdza słuszność naszych racji, że w imię podziału władzy trzeba uczynić wszystko, aby ten podział w rzeczywistości był zachowany. Władza wykonawcza, sądownicza i ustawodawcza. W tym kierunku zmierza ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, a w szczególności ustawa o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego – komentował Stanisław Piotrowicz w TVP Info.
Wyjaśnił, że były prezes TK korzysta ze wszystkich przywilejów przysługujących sędziemu TK, a mimo to jest aktywnie zaangażowany w politykę. – Były prezes TK korzysta ze wszystkich przywilejów jakie wiążą się ze statusem sędziego TK w stanie spoczynku. Wysokie uposażenie, czyli ok. 15 tys. złotych, immunitet etc. A obecnie ten status wykorzystywany jest do kierowania pewną fundacją, której działalność jest skierowana przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi – zaznaczył Piotrowicz.
Polityk PiS zaznaczył, że to pokazuje "jak duże jest zaangażowanie sędziów i byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego w działalność o charakterze politycznym".
– To powinno wszystkich szokować, ponieważ istnieje podział władzy. Prezes Rzepliński, a także były prezes Stępień stale odwołują się do podziału władzy, a sami ten podział łamią. To oni uczynili wszystko, żeby sędziowie stali się czynnymi politykami, bo chyba dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że prezes Rzepliński jest czołowym politykiem opozycji. Nawet się z tym nie skrywa – zakończył Piotrowicz.
Kamil Zaradkiewicz: nowe przepisy zabronią takich praktyk
Były dyrektor Biura Orzecznictwa i Studiów TK prof. Kamil Zaradkiewicz z kolei tak odniósł się do sprawy, wskazując, że nowe przepisy planowanej ustawy o sędziach TK zabronią sędziom TK w stanie spoczynku (a więc własnie Stępniowi) m.in. bezpośredniego lub pośredniego korzystanie z funduszy pochodzących od polityków.
Paweł Pudłowski z Nowoczesnej: należałoby się przyjrzeć, czy tam nie było podwójnego ssania
– Nie ma nic złego w tym, że pomaga się fundacjom, szczególnie tym, które mają zacne cele – skomentował informację o sponsorowaniu fundacji Paweł Pudłowski, poseł Nowoczesnej. Dodał jednak, że "zastanawiające jest być może, kto za tym stoi". – Należałoby się przyjrzeć, czy tam nie było jakiegoś podwójnego ssania – mówił Pudłowski.
Pudłowski dodał, że dobrze, że sprawa jest wiadoma. – Nie będę bronił tego systemu przydzielania pieniędzy. Uważam, że jeżeli są one uczciwie przydzielane, to drugorzędne znaczenie powinno mieć to do kogo trafiają w sensie osobowym – dodał.