Warszawa. Rzucił koktajlem Mołotowa w centrum miasta. Ogromny ogień
Policjanci ze stołecznej policji mieli ręce pełne roboty. W nocy z poniedziałku na wtorek, 3 stycznia, 26-letni mężczyzna rzucił koktajlem Mołotowa w biletomat. Maszyna natychmiast stanęła w płomieniach.
Do zdarzenia doszło w samym sercu warszawy, przy stacji metra Centrum o 3:00 w nocy. 26-letni mężczyzna wyciągnął z plecaka butelkę. Jak się okazało chwilę później, w opakowaniu był własnoręcznie wykonany koktajl Mołotowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar lasu na Lubelszczyźnie. Leśnicy opublikowali dramatyczne nagranie
Mężczyzna podpalił lont i rzucił koktajlem w stronę jednego z biletomatów, które ustawione są przy przejściu podziemnym pod rondem Romana Dmowskiego, w samym centrum Warszawy. Całą sytuację nagrały kamery monitoringu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na szczęście, ze względu na dzień i porę, w pobliżu nie było innych przechodniów, którzy mogliby ucierpieć w zdarzeniu. Sytuację nagrał z daleka świadek. To on później powiadomił policję.
Warszawa. Podpalił biletomat koktajlem Mołotowa
Mundurowi, znając wygląd mężczyzny i kierunek jego ucieczki ruszyli w pościg. 26-latek widząc funkcjonariuszy nie reagował na polecenia do zatrzymania i kontynuował ucieczkę. Policjanci jednak szybko dogonili, obezwładnili i zatrzymali mężczyznę.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia mienia w związku z czynem chuligańskim. 26-latek przyznał się do winy. Straty w związku z podpaleniem wyceniono na 1,5 tysiąca złotych. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Za to przestępstwo zatrzymanemu grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.