Finlandia. Podpalono kościół. Drzwi świątyni związano linami
Według doniesień "Iltalehti" w Boże Narodzenie w kościele w Rautjärvi w Finlandii podczas mszy świętej wybuchł pożar. Fińska policja potwierdziła, że było to celowe podpalenie. Kilka godzin później spłonął też dom jednorodzinny, który znajdował się trzydzieści kilometrów od świątyni. Na terenie pogorzeliska odnaleziono ciało. Policja ustala, czy sprawy są ze sobą powiązane.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
"Poranek w Boże Narodzenie zaświtał w bardzo smutnym nastroju. W kościele w Rautjärvi, który został zbudowany w 1881 roku, podczas świątecznego nabożeństwa wybuchł pożar. Gdy na miejsce zdarzenia przybyła straż pożarna, kościół był już niemalże całkowicie pochłonięty przez ogień, nie można było już nic zrobić, by go uratować. Świątynia została całkowicie zniszczona, prace służb będą trwały do późnych godzin wieczornych - poinformowała w niedzielę w swoich mediach społecznościowych fińska straż pożarna z Rautjärvi.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W budynku znajdowało się ok. 30 osób - wszystkim udało się go bezpiecznie opuścić. Służby podają, że było to celowe podpalenie, ponieważ drzwi kościoła zablokowano linami, by utrudnić ewakuację wiernych. - Nie ma żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że ogień pojawił się tu bez ingerencji człowieka - powiedział inspektor Mika Salminen, jak podaje "Iltalehti".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Życie prywatne Kazimierza Wielkiego. Polski król gorszył tym nawet papieża
- Tak, ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo poważna sprawa - dodał Salminen. - Istnieją silne przesłanki, że mamy do czynienia z czynnikiem zewnętrznym i że pożar rozpoczął się od wieży kościelnej i drzwi wejściowych. W tym samym czasie było słychać kilka huków czy coś w tym stylu - stwierdził inspektor.
Kilka godzin później, około 30 kilometrów od kościoła, spłonął dom jednorodzinny i zabudowania, które znajdowały się na terenie posesji. Przy budynkach odnaleziono ciało starszego mężczyzny. Policja bada, czy sprawy są ze sobą powiązane.