Warszawa obchodzi Święto Wolności
W piątek i w sobotę, w 21. rocznicę upadku komunizmu w Polsce, warszawiacy obchodzą Święto Wolności.
Po raz drugi w stolicy odbywa się akcja pod hasłem "Wyłącz system". Organizatorzy z Domu Spotkań z Historią zapraszają na koncerty, happeningi, zwiedzania, parady i wielką zabawę taneczną. Zapowiadają, że na czas święta wskrzeszą legendarną, a dziś zapomnianą, drukarnię "Dom Słowa Polskiego" przy Miedzianej. Tam w scenografii starych maszyn introligatorskich odbędą się "warsztaty z wolności": gry obywatelskie i "punkt diagnostyki narodowej". Będzie się można dowiedzieć, jakiego typu Polakiem się jest: sentymentalnym, surrealistycznym czy "zamaszystym".
Bohaterem wieczoru będzie jednak "czołg/samba". Tak swój projekt nazwał Piotr Harzem, niemiecki artysta, doskonale mówiący po polsku. Według niego, czołg to nie tylko ulubiona zabawka małych i dużych chłopców, ale i "koło ratunkowe" chwiejących się systemów politycznych: czołgi stały na checkpoint Charlie w podzielonym Berlinie, na Węgrzech, w Pradze, na ulicach Warszawy stanu wojennego, wreszcie - dokładnie 21 lat temu - na placu Tiananmen w Pekinie, 4 czerwca 1989 roku. Tym razem czołg pojawi się na placu Defilad. Thomas Harzem zaprasza wszystkich do - jak mówi - "odczarowania go". Potem nastąpi przemarsz do Domu Słowa Polskiego i na Fiestę.
W przekonaniu rzecznika prasowego Święta Wolności, Piotra Partyki, w ciągu tych dwóch dni każdy znajdzie dla siebie coś radosnego i interesującego.
Na sobotę, na przykład, zaplanowano akcję "Uwalnianie przestrzeni", czyli spacery po Warszawie, podczas których przewodnicy - a będą to osoby wyjątkowe - oprowadzą po miejscach dotychczas nieodwiedzanych. Będzie można zobaczyć choćby pracownie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, dawną siedzibę Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z gabinetem Bieruta, podziemia metra na Targówku, syfon pod Rondem Dmowskiego.