Warszawa. Dramat w szkole w Wawrze. Szokujące relacje uczniów
- Najpierw go pobił, a potem go tam jeszcze dźgał w przeponę i w plecy, więc to była powolna śmierć, bardzo bolesna - powiedział reporterowi "Interwencji" uczeń 7. klasy Szkoły Podstawowej nr 195 w Warszawie. Dochodzą nowe informacje o przebiegu zdarzenia i zachowaniu napastnika.
14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 12:22
Nadal trudno się otrząsnąć po zbrodni, jaka miała miejsce w szkole podstawowej w Wawrze. Emil B. zabił sześcioma ciosami nożem na przerwie swojego kolegę ze szkoły Jakuba K.
Uczniowie opowiadają o przebiegu dramatycznych wydarzeń.
Warszawa. Wawer. Dramatyczny przebieg zdarzeń
Jeden z uczniów klasy 8. mówił reporterom "Interwencji", że wszystko działo się na przerwie przed salą od fizyki, gdzie jak twierdzi normalnie nikt nie siedzi. - Zaczęli się kłócić, bić i Kuba nie miał szans, jest o wiele od niego mniejszy, chudszy. Poszło o pieniądze, około 2 tys. zł - powiedział chłopak.
Inny uczeń mówi, że Kuba potrzebował pieniądze na komputer. - Grali w CS (Counter-Strike - red.), a Kuba miał słaby - mówi.
Według relacji nastolatków, chłopak nie miał z czego oddać długu. Pytani, skąd Emil B. miał taką kwotę, mówią, że sprzedał telefon i słuchawki.
Okazuje się, że z 15-letnim Emilem, który zabił na przerwie kolegę, problemy były od dawna. Jeden z uczniów opowiada, że chłopak "dużo ćpał". Miał być też agresywny.
Warszawa. Wawer. Słowa ojca zabitego Kuby
Matka jednego z uczniów mówi, że kilka miesięcy temu przy próbie rozdzielenia go z innym chłopcem, popchnął nauczycielkę tak, że ta uderzyła w ścianę. Raz w jego przypadku nawet interweniowała w szkole policja.
- Zobacz na tę szkołę: narkotyki, handel... skarżyłem tyle razy na policję. My nie odpuścimy tego tematu, naprawdę - zapowiedział ojciec Jakuba K. w rozmowie z "Interwencją".
Zobacz także: #15LatRazem. Wiedzieliśmy, że język polski jest trudny. Ale nie, że aż tak
Warszawa. Wawer. Śledztwo
Przypomnijmy, że do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek 10 maja na korytarzu szkoły podstawowej nr 195 przy ul. Króla Maciusia w Warszawie. Około godziny 10 jeden z uczniów - ośmioklasista w wieku 15 lat - miał aż sześciokrotnie dźgnąć nożem swojego rówieśnika. Pomimo reanimacji ratownikom nie udało się przywrócić czynności życiowych. Chłopiec zmarł.
Wirtualna Polska nieoficjalnie ustaliła, że między uczniami ze szkoły w Wawrze doszło do kłótni na tle rozliczeń o dopalacze i narkotyki.
Warszawa. Wawer. Nieoficjalne informacje
Kilka godzin po zdarzeniu głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Okoliczności tej sprawy oraz wniesienia noża na teren szkoły są badane. Śledztwo jest prowadzone bardzo intensywnie - zapewniał polityk na konferencji prasowej w Warszawie.
Obecnie 15-letni napastnik Emil B. znajduje się w schronisku dla nieletnich. Sąd przekazał sprawę prokuraturze.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w moczu 15-latka wykryto substancje psychoaktywne.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl