Warszawa czeka na falę kulminacyjną
Fala kulminacyjna na Wiśle w piątek około godz. 8.00 rano ma być w Gusinie, zaś po południu dotrze do stolicy - poinformowali przedstawiciele Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wcześniej dyżurny hydrolog z IMiGW Hubert Miszczuk mówił w rozmowie z Wirtualną Polską, że fala kulminacyjna dotrze do stolicy w piątek o godzinie 22.00. Podinspektor Artur Adamiak ze służby dyżurnej miasta w rozmowie z nami powiedział z kolei, że Wisła będzie miała szczytową wysokość w piątek o 6.00. W piątek rano poziom Wisły w stolicy wynosił 745 centymetrów.
20.05.2010 | aktual.: 21.05.2010 12:08
Zobacz mapę terenów zagrożonych zalaniem w Warszawie
Kolor ciemnoniebieski - tereny najbardziej zagrożone na zalanie. Na jasnoniebiesko zaznaczono obszar, który mógłby zostać zalany, gdyby woda przelała się przez wały.
Wisła przekroczyła w Warszawie stan alarmowy - w piątek rano osiągnęła poziom 745 centymetrów. Miejski wydział zarządzania kryzysowego informuje, że woda w Wiśle nadal się podnosi. Krytyczna wysokość fali ma przejść przez miasto w godzinach 14.00-18.00 i wynosić około 750 cm - jak przewiduje IMiGW. - Na całej długości Wisły przepływającej przez Warszawę wały są powyżej tej wysokości - zapewnił Marcin Ochmański ze stołecznego ratusza.
Sytuacja jest pod kontrolą, woda nie powinna się przelać ponad wały - uważają władze stolicy i województwa mazowieckiego. Niebezpieczeństwem jest długotrwałość podwyższonego stanu wody.
Jak powiedziała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały, największym zagrożeniem dla sytuacji powodziowej nie jest wysokość fali, lecz jej długość. - Można już powiedzieć, że cała najwyższa część fali powodziowej na Wiśle jest na terenie Mazowsza - powiedziała. Jak dodała, przygotowane są administracyjne decyzje ewakuacyjne na wypadek takiej konieczności we wsiach i miejscowościach wzdłuż rzeki, które są zagrożone zalaniem.
Zdaniem specjalistów najbardziej zagrożony przerwaniem jest w Warszawie wał zawadowski, ciągnący się wokół Wilanowa, Łuku Siekierkowskiego i Solca. Marcin Ochmański z wydziału prasowego stołecznego ratusza podał, że zawężony jest wjazd na Most Łazienkowski od strony Pragi - przewożony jest tamtędy piach wykorzystywany do budowy umocnień w rejonie ul. Zwycięzców na Saskiej Kępie. Most jest przejezdny.
W godzinach nocnych umacniano i podwyższano wał w Wawrze przy ul. Ogórkowej (gdzie jest on najniższy). - Wał zawadowski jest wprawdzie stary, ale ma 11 metrów wysokości - powiedział Marcin Ochmański.
Przez stolicę obecnie przechodzi fala wezbraniowa. Fala kulminacyjna występuje wtedy, gdy rzeka osiąga swój maksymalny poziom.
- Według ostatnich prognoz fala kulminacyjna w Warszawie jest przewidywana na piątek po południu. Jej wysokość prawdopodobnie dojdzie do 750 cm, czyli powinna być nieco niższa niż wcześniej prognozowaliśmy. Sytuacja wciąż jest jednak dynamiczna - mówił dyrektor naczelny IMiGW Mieczysław S. Ostojski.
Około 380 strażaków uczestniczy w akcji przeciwpowodziowej na terenie Warszawy - układają worki z piaskiem wzdłuż Wisły i na bieżąco monitorują sytuację. W akcji uczestniczy m.in. wojsko. W wielu miejscach spontanicznie pomagają warszawiacy. Piotr Tabencki z zespołu prasowego stołecznej Państwowej Straży Pożarnej, wyjaśnił, że najtrudniejsza sytuacja jest w tej chwili m.in. w okolicy ogrodu zoologicznego, Mostu Poniatowskiego oraz przy ulicy Ogórkowej, nieopodal Wału Miedzeszyńskiego.
Obecnie na Wiśle występuje głównie stan wody wysokiej. Stan alarmowy przekroczony jest na 66 stacjach wodowskazowych.
W rejonie Wyszogrodu i Kępy Polskiej (Mazowieckie) poziom Wisły znacznie przekroczył stany alarmowe. W południe w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego ogłoszony zostanie alarm przeciwpowodziowy. Wyszogrodzie rzeka osiągnęła poziom 602 cm, czyli o 52 cm powyżej stanu alarmowego, a w Kępie Polskiej 505 cm, czyli o 55 cm ponad stan alarmu.
Według prognoz kulminacyjna fala powodziowa na Wiśle spodziewana jest w rejonie Wyszogrodu w sobotę około godz. 10.00 rano, a w Kępie Polskiej, kilka godzin później, około godz. 14.00. Wtedy w Wyszogrodzie poziom rzeki może osiągnąć 720 cm, a w Kępie Polskiej 730, czyli o 220 do 280 cm powyżej stanu alarmowego.
Tymczasem wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zakłada, że może dojść do przerwania wałów na Wiśle na Mazowszu. - W każdym z województw zdarzały się takie przypadki, stąd trudno zakładać, że podobny scenariusz jest niemożliwy na Mazowszu - podkreślił Jacek Kozłowski. Województwo mazowieckie ma znacznie dłuższą linię brzegową Wisły niż województwa lubelskie, czy małopolskie, stąd też ryzyko przerwania wału jest również większe.
Jacek Kozłowski powtórzył, że raczej nie ma ryzyka przelania się Wisły przez wały w Warszawie, ponieważ prognozowana wysokość fali kulminacyjnej jest niższa niż wysokość wałów. Obawy dotyczą jednak wytrzymałości wałów. Zakłada się, że fala kulminacyjna będzie przechodzić przez stolicę około dwóch dni, a to oznacza duże obciążenie dla zabezpieczeń.
W dorzeczu Odry także odnotowywany jest stan wody wysokiej i średniej. W ciągu najbliższej doby prognozowane są dalsze wzrosty poziomu wody oraz przekroczenia stanów alarmowych i ostrzegawczych spowodowane spływem wody z wyższych terenów. Stan alarmowy przekroczony jest tu na 62 stacjach wodowskazowych.
Na rzekach Przymorza występuje głównie stan wody średniej. Stan wysoki zanotowano na Łebie, a niski - na Słupi.
Na południu nadal przekroczone stany ostrzegawcze
- Na południu Polski nadal są przekroczone stany ostrzegawcze, choć miejscami obserwujemy niewielkie spadki. Jednak do czasu aż opady nie ustaną na dłuższy okres, sytuacja prawdopodobnie w znaczącym stopniu się nie zmieni - podkreślił Ostojski.
Według prognoz, w nocy z czwartku na piątek wystąpią niewielkie opady, równocześnie jednak mogą im towarzyszyć gwałtowne burze z silnym wiatrem w porywach do 70 km/h i obfitymi opadami dochodzącymi do 20-30 mm/m2.
Prognoza pogody
W piątek i sobotę na terenie całego kraju przewidywane jest zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Okresami mogą wystąpić przelotne opady deszczu. W południowo-wschodniej części kraju możliwe lokalne burze.
Temperatura minimalna od 7-12 stopni do 20-24 stopni, tylko na Pomorzu nieco chłodniej do 14-15 stopni. Od niedzieli ochłodzenie: od 13 do 18 stopni, w rejonie Zatoki Gdańskiej - 10-12 stopni. Wiatr umiarkowany, północno-zachodni i północny.
Więcej informacji na temat aktualnej prognozy w serwisie Pogoda.