Warszawa bogatsza od Sycylii i Saksonii
Pod względem zamożności mieszkańcy Mazowsza
nie odbiegają od sąsiadów z Zachodu. Poziom rozwoju, jaki
osiągnęło stołeczne województwo, jest bliski średniej w Unii
Europejskiej - wynika z najnowszych statystyk Brukseli. Rząd
obawia się, że region straci prawo do unijnych dotacji i rozważa
wydzielenie z województwa Warszawy - pisze "Dziennik".
03.03.2008 | aktual.: 03.03.2008 07:09
W tym roku dochód przeciętnego mieszkańca największego województwa kraju wyniesie aż 88% tego, na co może liczyć statystyczny obywatel całej Unii Europejskiej - prognozuje Eurostat.
To niebywały sukces, bo choć unijne fundusze tak naprawdę dopiero zaczynają płynąć szerszym strumieniem do Polski, Mazowsze jest już bogatsze od wschodnioniemieckich landów: Meklemburgii, Turyngii, Brandenburgii czy Saksonii, które od blisko 20 lat żyją na kroplówce dotacji podatników z zachodniej części Republiki Federalnej.
Więcej: województwo mazowieckie jest już zamożniejsze od coraz dłuższej listy regionów Unii, które nigdy nie przeszły przez doświadczenia komunizmu. Wśród nich znajdują się francuska Pikardia i Nord-Pas-de Calais oraz całe południe Włoch wraz z Sycylią i Sardynią. W Hiszpanii z Mazowszem nie mogą już się równać Galicja, Asturia, Kastylia-La Mancha czy Ekstremadura.
Ale to tylko początek. Stołeczny region rozwija się bowiem na tyle szybko, że można spodziewać się, iż w nadchodzących latach pokona znacznie więcej regionów Europy Zachodniej. Jeszcze w 2004 r., kiedy Polska przystępowała do UE, poziom rozwoju Mazowsza wynosił nieco ponad 76% średniej unijnej. Rok później skoczył już do ponad 81%.
Z sukcesu Mazowsza władze są dumne, ale i zaniepokojone. Region stał się bowiem tak bogaty, że stracił prawo do korzystania z unijnej pomocy.
Polecamy:
» Najnowsze wiadomości z kraju i świata