Waniek chce utworzyć pozarządową instytucję monitorującą media
Pozarządową instytucję monitorującą media
zamierza utworzyć była szefowa Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Danuta Waniek. Jej zdaniem w Polsce istnieje obecnie
taka potrzeba, ponieważ "zagrożony jest demokratyczny ład
medialny".
Obecna Krajowa Rada jest tak upolityczniona jak nigdy do tej pory. W gruncie rzeczy nastąpiło przejęcie tego regulatora, który powinien być niezależny od administracji rządowej, przez jedną partię. Oznacza to bardzo jednostronną ocenę mediów - powiedziała Waniek. Dodała, że podstawowym zadaniem nowej instytucji miałaby być "obserwacja tego, co się dzieje po stronie rządowej".
To, co trzeba bezwzględnie obserwować, to np. proces cyfryzacji, który odebrano Krajowej Radzie tuż przed rozpisaniem konkursu na częstotliwości cyfrowe i z jakiegoś powodu przekazano do decyzji rządowych (kompetencje te przekazano Urzędowi Komunikacji Elektronicznej) - powiedziała Waniek.
Według niej nowa instytucja miałaby się ponadto zajmować działalnością "ekspercko-opiniodawczą". Wyobrażam sobie, że np. nadawcy mogliby zwracać się do nas z prośbą o przygotowywanie niezależnych opinii czy raportów na określony temat, np. tendencje koncentracyjne na rynku mediów elektronicznych, a my takie ekspertyzy byśmy przygotowywali - powiedziała Waniek.
Była szefowa KRRiT podkreśliła, że na razie jest to tylko pomysł, i to w bardzo wczesnej fazie, dlatego trudno o szczegóły. Myślę jednak, że byłoby to coś w rodzaju obywatelskiego instytutu, finansowanego ze środków pozarządowych. Ten instytut mógłby powstać np. jako fundacja, ale pieniędzy trzeba będzie szukać wszędzie, być może również w Unii Europejskiej, i takie starania zamierzam podjąć - powiedziała Waniek.
Była szefowa KRRiT nie chciała zdradzić żadnych nazwisk osób, które miałby zatrudniać instytut. Powiedziała jednak, że chciałaby, aby znaleźli się w niej ludzie, którzy przez lata zajmowali się mediami oraz mają wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie, np. byli członkowie KRRiT.