Odkrycie na Pomorzu. "Wampira w kościele nikt się nie spodziewał"
"Bramę do świata zmarłych", a w niej "wampira bez zębów" znaleźli archeolodzy w parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Pączewie. Obok szyi miał sierp, co miało zapobiec jego powstaniu z grobu.
W centrum kościoła w Pączewie w województwie pomorskim, w wykopie 6 stóp (ok. 1,8 metra) pod ziemią, odkryto zagadkowy szkielet.
- Wampira w kościele nikt się nie spodziewał - mówiła na antenie telewizji TVN24 antropolożka dr Justyna Karkus, która bada sprawę tajemniczego znaleziska.
- Ma położony w okolicy szyi sierp, co miało zapobiec jego powstaniu z grobu. Gdyby tak się miało stać, ta głowa natychmiast zostałaby ucięta - tłumaczył dla "Faktów" TVN dr Jakub Mosiejczyk, archeolog z pracowni archeologicznej Archeo-Adventure.
To tak zwany pochówek antywampiryczny. Według wstępnych badań szkielet pochodzi z XVII wieku. Informację o "bramie do świata zmarłych" w podłodze kościoła archeolodzy opublikowali na swoim profilu na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne ulewy we Włoszech. Dramatyczna sytuacja pod Turynem
- Wampira w kościele nikt się nie spodziewa - podkreśla w rozmowie z "Faktami" antropolog dr Justyna Kargus. - Na pewno miał ciekawe życie. Na jego czaszce są ślady wygojonych urazów. Nos był zdeformowany i też skutkowało to wybiciem przednich zębów, więc był to taki wampir bez zębów - dodaje.
Na tym nie koniec. W piątek (5 września) za łukiem, gdzie wisi krzyż przed prezbiterium, archeolodzy odsłonili szczątki dwóch osób, pochowanych w pączewskim kościele. Ich wiek i płeć określi niebawem antropolog. Na ten moment wiadomo, że pochówki są datowane na XVI i XVII wiek. Zdjęcia udostępnił na profilu parafii na Facebooku proboszcz Ireneusz Nowak.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Czytaj także:
Źródło: "Fakty", WP