ŚwiatWalki w Debalcewie i Łukańsku nie ustają

Walki w Debalcewie i Łukańsku nie ustają

Walki w Debalcewie nie ustają. Mimo trwającego od kilkunastu godzin zawieszenia broni, w tym wschodnioukraińskim mieście nadal prowadzony jest ostrzał artyleryjski, głównie ze strony separatystów. Używane są przede wszystkim moździerze. OBWE również informuje, że obowiązujący od północy z soboty na niedzielę rozejm na wschodzie Ukrainy jest generalnie przestrzegany, z wyjątkiem takich miast jak Debalcewe i Ługańsk.

Walki w Debalcewie i Łukańsku nie ustają
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

15.02.2015 | aktual.: 15.02.2015 16:39

Obecny na miejscu współpracownik Polskiego Radia Paweł Pieniążek poinformował, że są ranni. W jednej z miejscowości regionu pocisk wystrzelony przez separatystów ranił 6 żołnierzy, w tym jednego ciężko. Zostali przewiezieni do szpitala, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wojskowi zauważają jednak, że po wejściu w życie zawieszenia broni sytuacja w regionie nieco się uspokoiła. Do samego Debalcewa nie można się dostać trasą, która jest blokowana przez separatystów.

W południe ukraiński korespondent Polskiego Radia Piotr Pogorzelski informował z Kijowa, że od północy w Donbasie nie zginął żaden ukraiński żołnierz. Sztab operacji antyterrorystycznej przyznaje jednak, że sytuacja na wschodzie Ukrainy jest trudna. Dochodzi do pojedynczych ataków koło Debalcewa i wsi Szyrokino pod Mariupolem.

Ukraińcy twierdzą, że separatyści prowokują ukraińskie wojska do odpowiedzi ostrzeliwując ich pozycje i licząc na zerwanie zawieszenia broni. Z kolei separatyści przekonują, że rozejm jest przestrzegany, a o próby jego zerwania i pojedyncze ataki oskarżają stronę ukraińską.

Tymczasem na terytorium Zagłębia Donieckiego przyjechał dziś, bez zgody strony ukraińskiej i bez konsultacji z międzynarodowymi organizacjami, 14. już rosyjski „konwój humanitarny”. Ukraińska Służba Graniczna poinformowała, że granicę przez niekontrolowane przez Ukraińców przejście przekroczyło 176 ciężarówek, z tego ponad 40 wiozło przedmioty nie związane z pomocą humanitarną: paliwo, kamizelki kuloodporne oraz opony dla ciężkiego transportu.

OBWE: rozejm generalnie respektowany, prócz Debalcewe i Ługańska

Obowiązujący od północy z soboty na niedzielę rozejm na wschodzie Ukrainy jest generalnie przestrzegany, z wyjątkiem takich miast jak Debalcewe i Ługańsk - poinformowała Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), cytowana przez Reutera.

Szef misji OBWE na Ukrainie Ertugrul Apakan, cytowany przez TASS oświadczył, że "szereg przypadków naruszenia rozejmu zanotowano w rejonie Debalcewe i Gorłówki" oraz że "około godz. 1.45 czasu lokalnego w Ługańsku słyszano kanonadę artyleryjską".

Apakan poinformował w niedzielę wczesnym popołudniem, że obserwatorzy misji nie zostali wpuszczeni przez prorosyjskich separatystów do oblężonego miasta Debalcewe.

Rebelianci uważają, że zawieszenie broni nie odnosi się do Debalcewe - podała agencja Reutera.

Z kolei rzecznik OBWE Michael Bociurkiw poinformował, że liczba obserwatorów na wschodniej Ukrainie zostanie zwiększona do 350. Jeśli chodzi o nadzorowanie rozejmu, OBWE "planuje wykorzystać samoloty bezzałogowe i technologie satelitarną" - powiedział.

Obecnie na Ukrainie jest 361 międzynarodowych obserwatorów OBWE, z czego 221 znajduje się w Donbasie.

Rozejm w nowym porozumieniu pokojowym z Mińska

Od północy czasu ukraińskiego, czyli od godz. 23 w sobotę w Polsce, na wschodniej Ukrainie obowiązuje rozejm, uzgodniony w nowym porozumieniu pokojowym z Mińska.

W czwartek po kilkunastu godzinach rozmów kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydenci Rosji Władimir Putin, Ukrainy Petro Poroszenko i Francji Francois Hollande wynegocjowali porozumienie o uregulowaniu trwającego od kwietnia 2014 roku konfliktu w Donbasie. Dokument został podpisany przez członków grupy kontaktowej OBWE-Ukraina-Rosja oraz przedstawicieli prorosyjskich separatystów.

Porozumienie przewiduje m.in. zawieszenie broni między siłami ukraińskimi a rebeliantami, a następnie wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk i powstanie strefy buforowej szerokości od 50 do 70 km; obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (322)