Walka ze strzelnicą trwała od lat. "Szukaliśmy pomocy"

Bestialski atak psów ze strzelnicy w Zielonej Górze wstrząsnął całą Polską. Już wiadomo, że owczarki ze strzelnicy rzucały się na ludzi już nie raz. Jak to możliwe, że znowu biegały po lesie i doszło do tragedii? Dotarliśmy do radnego z Ryculi, który przyznaje, że mieszkańcy od lat walczyli o to, by zamknąć strzelnicę. Bezskutecznie.

Walka ze strzelnicą trwa od latWalka ze strzelnicą trwa od lat
Źródło zdjęć: © East News, Tomasz Sroczyński
Kamila Gurgul

W niedzielę trzy psy uciekły z posesji strzelnicy, która znajduje się przy MOP-ie Racula przy S3 w Zielonej Górze. W tym czasie 46-letni kierowca zatrzymał się na przerwę i poszedł na grzyby do pobliskiego lasu. Trzy owczarki belgijskie biegające luźno po okolicy śmiertelnie zagryzły mężczyznę.

O tragedię i strzelnicę, z której uciekły psy, zapytaliśmy okolicznych mieszkańców.

- My walczymy z tym miejscem od sześciu lat - mówi nam radny miejski z Zielonej Góry Tomasz Sroczyński. Sam również mieszka w Raculi. Twierdzi, że protestujący poruszyli niebo i ziemię.

O pomoc prosili również urząd miasta, ale działania samorządu, mi.in kontrole i zlecane ekspertyzy nic nie dały. Czy miasto jednak zrobiło wszystko, co było w mocy urzędników? - My jak zgłaszaliśmy problem, to z panem dyrektorem departamentu sprawdzaliśmy regulaminy. Jako miasto, teoretycznie prawnie nie mogliśmy nic zrobić, bo było wszystko zgodnie z regulaminem. Jedynie co, to pod kątem bezpieczeństwa i pod kątem hałasu można było coś zadziałać - odpowiada nam radny Miasta Zielona Góra.

Niewiele dało też alarmowanie policji. - Jeśli chodzi o policję i o prokuraturę, to już nie jest to tajemnicą, że właściciel strzelnicy jest byłym policjantem. Z tego, co słyszeliśmy od mieszkańców okolicznych, to strzelali tam "wszyscy święci". Takie głosy do mnie dochodziły od nich, że my sobie nie poradzimy, bo właściciel strzelnicy ma za duże plecy, tata był byłym komendantem. Może coś w tym jest, skoro nic w tej sprawie do tej pory się nie działo - zastanawia się radny.

Jak podkreśla radny, oczekuje wyjaśnień ze strony służb.

Tragedia w Barcicach Górnych. Ujawnili trzy ciała. Na miejscu pracują służby

Sześć lat walki o spokój

Mieszkańcy od lat próbował też doprowadzić do zamknięcia strzelnicy z powodu bezpieczeństwa mieszkańców oraz hałasu. Huk strzałów był nie do zniesienia, a pociski miały lądować daleko poza terenem strzelnicy.

Wystosowali pismo do ówczesnego prezydenta Janusza Kubickiego. Doczekali się odpowiedzi: regulamin obiektu spełnia wymagania, o których mowa w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych. Pismo wysłano także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - wszystko zgodnie z prawem. Nasiliły się także kontrole policji w tym miejscu. Mimo tego psom nadal zdarzało się biegać po lesie i atakować ludzi.

- My szukaliśmy pomocy w tak różnych kierunkach, że aż się czasem za głowę chwytam - komentuje Sroczyński.

Przełomowym moment miał nastać dwa lata temu, gdy udało się dotrzeć do właściciela działki. - Poprosiliśmy go, żeby już nie dzierżawił terenu, bo to dokucza mieszkańcom. Że to jest niebezpieczne a mieszkańcy, którzy tam są w sąsiedztwie tej strzelnicy, nie mogą wyjść, spokojnie wypić kawy rano, bo co weekend jest głośne strzelanie - mówi nam radny Sroczyński.

- Wtedy obiecał nam, że przestanie wynajmować i chyba trwało to parę miesięcy. Ale zmienił zdanie i z powrotem ta strzelnica zaczęła działać - dodaje.

Ludzie liczyli, że sprawa nabierze rozpędu w tym roku. Po zmianie władzy w Zielonej Górze radny ponownie zaczął działać i w marcu tego roku zgłosił interpelację w tej sprawie. - Tematu nie zostawimy - zapewniał wówczas nowy prezydent miasta Marcin Pabierowski.

Teoretycznie nie zostawił. Prezydent zlecił wykonanie opinii. Powołał niezależnego biegłego z dziedziny broni i balistyki w celu ustalenia, czy strzelnica spełnia warunki formalne dla prowadzenia strzelnic otwartych oraz, czy spełnia warunki bezpieczeństwa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

- Taka opinia wpłynęła do miasta i do mnie dokładnie 12 września tego roku, czyli miesiąc przed tragedią - mówi radny.

W opinii jest napisane, że strzelnica spełnia wymogi formalne.

Właściciel strzelnicy zatrzymany

W czwartek właściciel psów został zatrzymany. Jak wskazała prokurator Ewa Antonowicz, właściciel psów "jest podejrzewany o popełnienie czynu, polegającego na spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, realnie zagrażającego życiu, w wyniku czego pokrzywdzony zmarł".

- Jeżeli chodzi o ten czyn, jest on zagrożony karą od pięciu lat pozbawienia wolności do dożywotniego pozbawienia wolności - powiedziała.

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza