Wałęsa: wstydzę się za głupotę polityczną Kaczyńskich
Były prezydent Lech Wałęsa uznał wyjazd prezydenta Lecha Kaczyńskiego na granicę z Osetią Południową za głupotę polityczną i niepoważne zachowanie. W niedzielę w pobliżu konwoju wiozącego prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Micheila Saakaszwilego doszło do strzelaniny. - Wstydzę się za Kaczyńskich. Wycofanie się konwoju to było tchórzostwo, trzeba było jechać do celu. Kaczyńscy mogli sprawdzić, czy nie było tam np. polowania na kuropatwy - dodał Wałęsa.
24.11.2008 | aktual.: 24.11.2008 15:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według Lecha Wałęsy wyjazd był politycznie i strategicznie bardzo źle rozegrany. Były prezydent jest przekonany, że prezydencka kolumna nie powinna wycofywać się po ostrzelaniu, lecz kontynuować podróż zaplanowaną trasą.
Wyjazd na granicę z Osetią Południową zaproponował Micheilowi Saakaszwilemu Lech Kaczyński. Chciał w strefie buforowej porozmawiać z uchodźcami i obejrzeć graniczne posterunki. Kolumna samochodów miała jechać z lotniska w Tbilisi do jednego z osiedli przy granicy z Osetią Płd.
Zdaniem niektórych komentatorów, wyprawa polskiego prezydenta wraz z prezydentem Gruzji, w pobliże granicy z Osetią była prowokacją. Miała pokazać światu, jak Moskwa realizuje plan pokojowy o wycofaniu swoich wojsk z Gruzji. A raczej jak go nie realizuje.
- To prowokacja, która mogła być część planu zdyskredytowania Rosji i jej sojuszników w separatystycznych regionach Gruzji - taką opinię wyraził szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
- Prezydent zachował się jak prawdziwy mąż stanu, był bardzo odważny - podkreślił w TVN24 Michał Kamiński, minister z Kancelarii Prezydenta.